Helena Semadeni z domu Haberkant (ur. 15 marca1868 w Dąbiu, zm. 24 września1948 w Gdańsku) – polska nauczycielka, założycielka i przełożona Zakładu Naukowego Żeńskiego Heleny Semadeni w Kaliszu, do którego m.in. w latach 1901–1904 uczęszczała Maria Dąbrowska.
Szkoła i jej nauczyciele zostali sportretowani w powieści Noce i dnie (1931–1934) Dąbrowskiej; małżonkowie Semadeni występują tam pod fikcyjnym nazwiskiem Wenorden.
Życiorys
Ojcem Heleny Semadeni był Adam Haberkant (Jan Adam Haberkant)[a], który urodził się 25 grudnia 1829 w Warszawie jako syn cukiernika Jana Haberkanta i Antoniny ze Świnarskich[1]. Studiował teologię w Dorpacie w latach 1849–1854. W 1858 r. został pastorem w Łomży. Był polskim patriotą i wygłaszał kazania popierające powstanie styczniowe, za co został wywieziony w 1863 r. na zesłanie do guberni penzeńskiej w Rosji. Wskutek wstawiennictwa Konsystorza Kościoła Ewangelickiego pozwolono mu powrócić po dwóch latach zesłania, nie odzyskał już jednak pełnego zdrowia. Został pastorem w Dąbiu nad Nerem (1865–1872), a później aż do śmierci w 1905 r. był pastorem w Kaliszu. Jego żona Helena (1844–1916) była córką Jana Bogumiła Tydelskiego, pastora z Włocławka[2][3][4]. Małżonkowie Haberkant byli pierwowzorami starszych pastorostwa Wenorden w książce Noce i dnie[b].
Młodszą siostrą Heleny była Wanda Haberkantówna, dr chemii, przyrodniczka, działaczka oświatowa[6].
W 1901 r. Helena Semadeni przeniosła swą szkołę do Kalisza, zakładając 4-klasową[e] pensję przy ul. Babinej 2[12][13], przekształconą w 1907 r. w 7-klasowe gimnazjum żeńskie. Jako córka zesłańca zdawała sobie sprawę, że przy wychowywaniu młodzieży w duchu mądrego patriotyzmu podstawową rolę będą odgrywać matki, a więc odpowiednie kształcenie dziewcząt z klasy średniej jest szczególnie ważne dla społeczeństwa. Po latach Maria Dąbrowska wspominała:
Uczyłam się tam w polskiej szkole. Nie znałam patriotyzmu pojętego jako nienawiść i bunt. Uczucia te obowiązywały mnie jedynie na lekcjach historii Polski. Poza tym w szkole naszej Polska zdawała się być już dawno niepodległa. Wszystko tchnęło tam życzliwością do świata, do ludzi, do życia. Uczucia te owładnęły także i mną, a owładnęły z tym większą łatwością, że byłam do nich z natury usposobiona[14][15].
W powieści Noce i dnie Maria Dąbrowska opisała pensję Heleny Semadeni, nauczycielki oraz życie uczniów, a nazwisko Wenorden (Heleny Semadeni i jej męża) przewija się przez wszystkie tomy. Pisała m.in.:
Całe życie umysłowe Kalińca zawsze się koło nich [rodziny Wenordenów] skupiało. Prenumerowali przynajmniej z dziesięć pism angielskich, francuskich, rozmaitych[16].
Państwo Wenordenowie […] byli tak zaprzątnięci sprawami zarządu szkoły, że spóźniali się na lekcje. […] prowadzenie pensji wymagało niemałych trudów. […] długi, spłaty, weksle. […] trzeba zabiegać o względy rządowego inspektora, by nie przychodził albo przyszedłszy patrzył na różne rzeczy przez palce. Pan Wenorden pomagał żonie z całej siły we wszystkim […] dziewczęta pasjami lubiły lekcje przełożonych, gdyż umieli oni w swoje skrócone godziny wnieść dużo życia, wzbudzić zachwyt i ciekawość dla wykładanych przedmiotów[17].
W szkole pani Wenordenowej nie uczono patriotyzmu pojętego jako nienawiść, nie odczuwano tam zresztą prawie niewoli, żaden ucisk bowiem nie jest w stanie przeniknąć do wszystkich bez wyjątku środowisk. Korzystając z ze skromnej na krótką metę swobody też tam raczej życzliwość i zrozumienie dla ludzi, narodów, światów[18].
Uwagi
↑W drzewie rodowym wykonanym przez jego wnuka Tadeusza Semadeniego podane jest pojedyncze imię Adam. To samo imię pojawia się w wielu opisach jego działań w Łomży i w Kaliszu, w innych zaś źródłach podawane jest Jan Adam. W bazie nekrologi-baza.pl znajdują się: Haberkant Adam oraz Haberkant Jan Adam, obaj z tą samą datą śmierci 12 sierpnia 1905.
↑Dąbrowska opisała Adama następująco: Starszy pan był bardzo otyły, ale jego pulchne usta i żółte oczy, z których jedno miało siwą rzęsę, odznaczało się przyjemnym wyrazem, zwłaszcza gdy się uśmiechał, co czynił prawie bez ustanku[5].
↑Pensja w owych czasach to była szkoła o całkiem poważnym charakterze i poziomie nauczania, uzupełniająca wcześniejszą elementarną edukację domową. Przeznaczona była dla dziewcząt z wyższych warstw społecznych, często z internatem. Historyczne informacje o szkołach i pensjach żeńskich w Królestwie Polskim omawia Ewa Andrysiak, Zakład Naukowy Żeński Heleny Semadeniowej w Kaliszu i jego znaczenie dla kształcenia kobiet, [w:] K. Walczak (red.), Pięćset lat reformacji na Ziemi Kaliskiej, Zeszyty Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk 18 (2018), s. 171–188.
↑W tygodniku Życie Kalisza nr 30 z 20 IX 2017 można przeczytać, że po 1905 r. wraz z liberalizacją polityczną przyszła też możliwość samoorganizacji emancypantek w Kaliszu. W grudniu tego roku powstał Związek Pracy Kobiet. Pierwszą przewodniczącą została właścicielka pensji Helena Semadeni, http://www.zyciekalisza.pl/index.php?str=82&id=87533 [dostęp 2017-09-21].
↑Te 4 klasy odpowiadały czterem pierwszym klasom rosyjskiego rządowego gimnazjum. Maria Szumska, która w wieku 12 lat rozpoczęła naukę w klasie II pensji Heleny Semadeni, po ukończeniu tam klasy IV rozpoczęła naukę w V klasie rosyjskiego żeńskiego gimnazjum[11].
Przypisy
↑Życie Adama Haberkanta opisuje K. Walczak, Pastor Adam Haberkant i jego działalność na Ziemi Kaliskiej, [w:] K. Walczak (red.), Pięćset lat reformacji na Ziemi Kaliskiej, Zeszyty Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk 18 (2018), s. 219–228.
↑R. Waleszczak, Parafie ewangelicko-augsburskie w Łomżyńskiem do 1939 r., Studia Łomżyńskie tom XIX, s. 42, Łomżyńskie Towarzystwo Naukowe im. Wagów, Łomża 2008.
↑Piotr Gołdyn, Wkład Wielkopolan Wschodnich w rozwój oświaty w Polsce w pierwszej połowie XX wieku. Wybrane przypadki, Lubelski Rocznik Pedagogiczny t.35, z.4, 2016, s. 162–164.