Finish What we Started Tour – trasa koncertowa amerykańskiego zespołu muzycznego Alice in Chains, będąca pierwszym tournée grupy od dekady i od momentu reaktywacji w 2005. W składzie zadebiutował William DuVall, nowy wokalista, który zastąpił zmarłego w kwietniu 2002 Layne’a Staleya.
Na początku 2005 perkusista Sean Kinney został inicjatorem charytatywnegokoncertu Alice in Chains na rzecz ofiar Tsunami z 2004[1]. Odbył się on w Premier Nightclub w Seattle. Lokalna rozgłośnia radiowa KISW zajęła się organizacją i reklamą przedsięwzięcia[1]. Bilety zostały wyprzedane w krótkim odstępie czasu. Na scenie po raz pierwszy od dłuższego czasu zagrali wspólnie Jerry Cantrell, Mike Inez i Sean Kinney[1]. W charakterze gościnnym z zespołem wystąpili: Ann Wilson, Maynard James Keenan, Patrick Lachman i Wes Scantlin[1]. Na zakończenie koncertu wszyscy wspólnie zaśpiewali w utworze „Rooster”, którego wykonanie dziennik „Seattle Post-Intelligencer” określił jako „niezwykłą wydajność na miarę «We Are the World»”[1]. Cantrell: „To było naprawdę świetne, aby móc zrobić to w rodzinnym mieście. Nie myśleliśmy o tym, dopóki nie znaleźliśmy się na scenie”[1]. Podczas koncertu udało się zebrać dochód w wysokości 100 tys. dolarów[1]. Dziennikarz Jeff Gilbert przyznał: „Wyglądali świetnie. Brzmieli tak potężnie. To było genialne. To był bardzo uzdrawiający moment, kiedy można było zobaczyć ich jak wracają”[1].
10 marca 2006 zespół wystąpił w Etess Arena dla kanału VH1 Classic w ramach imprezy Decades Rock Live![2]. Do składu tymczasowo dołączył Duff McKagan jako gitarzysta rytmiczny, który wyznał: „Ci faceci musieli iść na przód, ponieważ mieli zbyt wiele do zaoferowania rock and rollowemu światu. W erze wytatuowanych muzyków i korporacyjnego rocka, potrzebowaliśmy pieprzonego Alice in Chains”[2]. Gościnnie na scenie wystąpili: Ann Wilson, Phil Anselmo i William DuVall[2]. Ten ostatni został nowym wokalistą grupy[2][3]. Wilson początkowo miała wykonać utwór „Rooster” w duecie z DuVallem, lecz zdecydowała się na oddanie miejsca muzykowi[4]. „To było świetne, bo dzięki temu zagwarantowało mi to miejsce w programie, kiedy go nadawano, co dało tak naprawdę początek temu prawdziwemu zmartwychwstaniu zespołu”[2]. Cantrell: „Zagraliśmy z grupą przyjaciół, w tym także z Williamem, ale nie obnosiliśmy się z tym pomysłem (…) Okazało się jednak, że poczuliśmy się z tym dobrze, i że właściwym krokiem będzie dalsza działalność”[5].
Pierwszy etap tournée, zatytułowany Finish What we Started Tour, objął sześć koncertów w Stanach Zjednoczonych. Został zainaugurowany występem w Moore Theatre, na który zostali zaproszeni specjalni goście, w tym m.in. rodzice Staleya i gitarzysta Kim Thayil[7]. Obecny na koncercie Jeff Gilbert wyraził pochlebną opinię na temat Williama DuValla, podkreślając „wielką klasę, wdzięk i energię”[7]. Cantrell entuzjastycznie odniósł się do dalszej części trasy. „Wracamy do tych miejsc, czujemy się naprawdę dobrze, mamy świetny czas, więc chcemy być razem z ludźmi częścią tego”[8]. Muzyków na scenie w poszczególnych utworach wspomagali m.in. Ann Wilson, Billy Corgan, Chris DeGarmo i Mark Lanegan[9]. Od maja do lipca zespół po raz pierwszy od 1993 koncertował na kontynencie europejskim, występując m.in. na największych festiwalach muzycznych[10]. Pod konic lipca muzycy zagrali dwa koncerty w ramach japońskiego UDO Music Festival[11]. Podczas pojedynczych występów zespół wspomagali w charakterze gościnnym zaproszeni goście, przyjaciele formacji, m.in. Corey Taylor, James Hetfield, Josh Rand, Kyle Sanders, Lars Ulrich, Tim Williams i Sebastian Bach[9][12].
8 sierpnia wortal Blabbermouth.net poinformował, że grupa we wrześniu wyruszy w ostatni etap trasy, zatytułowany 2006 North American Tour[13][14]. Przedsprzedaż biletów rozpoczęła się 14 sierpnia za pośrednictwem fanklubu i oficjalnej strony internetowej zespołu[13].
Trasa składała się z ponad 80 koncertów[10], w trakcie których zespół spotykał się z entuzjastycznym przyjęciem, zarówno ze strony starszych, jak i nowych fanów[12].
Setlista
Setlista była zróżnicowana[15]. W porównaniu do swoich wcześniejszych koncertów, zespół włączył do programu kompozycje pochodzące z minialbumówSap i Jar of Flies[15]. W trakcie trwania ostatniego etapu trasy, grupa prezentowała wydłużoną setlistę, w której znalazły się akustyczne wersje m.in. „Brother”, „Killer is Me”[16], „Down in a Hole” i „Nutshell”[17].
Podczas tournée, na żywo zadebiutowały utwory „Grind” (25.09.2006)[18] i „Don’t Follow” (25.09.2006)[19].
Finish What we Started Tour (16.05.–23.05.2006)[20]
Andy Lye odnosząc się do koncertu w londyńskiej Astorii z 4 lipca, wyraził pochlebną opinię, przyznając, że Alice in Chains zagrali wszystkie swoje klasyczne utwory z „całą pasją i radością”[26]. Alexander Milas na łamach „Kerrang!” również pozytywnie ocenił występ kwartetu, przyznając mu pięć gwiazdek[27]. Matt Schwenke recenzując występ zespołu z 11 listopada w Milwaukee napisał: „Nowa trasa koncertowa z udziałem Williama Duvalla na wokalu jest zarówno hołdem dla ich byłego frontmana, jak i retrospekcją ich unikalnego katalogu rocka. Podczas gdy głos Duvalla można było łatwo pomylić z pierwszym słuchaniem Staleya, okazał się on bardziej dynamiczny, ale z mniejszą krzepą. Ogólnie rzecz biorąc, głos Duvalla doskonale pasował do mrocznych melodii i był na tyle inny, aby nadać utworom nowy kontrast”. Autor podkreślił „imponującą harmonię” między Duvallem i Cantrellem w „Brother”, „niesamowitą gitarę” w „Killer is Me”, twórcze rytmy basisty Mike’a Ineza i perkusisty Seana Kinneya w „No Excuses”, oraz chóralnie odśpiewany przez fanów „Got Me Wrong”[29].