Na potrzeby trasy po raz pierwszy użyto odrzutowca Ed Force One, Boeing 757, zaprojektowanego tak, aby na jego pokładzie mogli znaleźć się członkowie grupy, personel techniczny i część aparatury estradowej. Trasie dedykowano film dokumentalny Iron Maiden: Flight 666, wyświetlany w wybranych salach kinowych w kwietniu 2009[3]. Film Flight 666: The Original Soundtrack w maju i czerwcu 2009 opublikowano na wielu nośnikach fizycznych oraz cyfrowych[4]. Ostatecznie znalazł się on na szczycie zestawień muzycznych DVD w 25 krajach[5].
Trasa była najbardziej dochodową na świecie dla artysty brytyjskiego i na ówczesnym etapie kariery estradowej, największym sukcesem komercyjnym Iron Maiden[6]. Wywindowała zespół do pozycji stadionowej mega gwiazdy, którą to sekstetowi udało się utrzymać przez kolejne lata działalności[7]. Zespół w latach 2008/09 zagrał 91 w 40 krajach świata, występując (łącznie z płatnymi seansami filmowymi "live") dla około 3,2 miliona widzów[8][5].
Przebieg trasy
Inaugurujący etap Somewhere Back in Time World Tour został zainaugurowany pierwszego lutego koncertem w Bombaju, Indie. Zainteresowanych wydarzeniem było ponad 100 tys. fanów, grupa wystąpiła w Australii, Japonii, Los Angeles and Meksyku, jak również w takich krajach jak Kostaryka, Kolumbia, Brazylia, Argentyna, Chile, Portoryko czy amerykańskim New Jersey, ostatecznie docierając do Toronto. Przez 45 dni zespół dał 23 koncerty dla 675 tys. widzów w 11 krajach, pokonując w prywatnym samolocie 50 tys. mil.
W kontekście koncertów w Skandynawii, EMA Telstar anonsowali trasę Iron Maiden jako największe koncerty rockowe w basenie państw nordyckich. Thomas Johansson, promotor trasy z ramienia EMA Telstar komentował:
„Jesteśmy bardzo dumni, że możemy pokazać naszym fanom rocka największe i najbardziej spektakularne koncerty”[9]
Zespół powrócił również do wielu miast, które pomijano przez całe lata w rozpiskach tras. Pięć koncertów w Zachodniej Kanadzie sprzedano na pniu w ciągu kilkudziesięciu minut. Jak wspominał Bruce Dickinson: „Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem zainteresowania ze strony fanów, zwłaszcza koncertami kanadyjskimi! Jako Brytyjczykom jest nam niezwykle przyjemnie, że odzew na nasze występy w Zachodniej Kanadzie okazał się tak gigantyczny, to miłe”[10]. Trasa Somewhere Back in Time World Tour wywindowała Iron Maiden do pozycji stadionowej mega gwiazdy, którą to grupie udało się utrzymać przez kolejne lata działalności[7].
Supporty
Grupy otwierające koncerty trasy:
Etap pierwszy: Lauren Harris, Vanishing Point, Behind Crimson Eyes, Parikrama.
Michael Kenney – Technik gitarowy Steve’a Harrisa oraz instrument klawiszowe
Charlie Charlesworth – Technik perkusyjny Nicka McBraina
Paul Stratford – Specjalista scenograf
Ashley Groom – Specjalista scenograf
Philip Stewart – Specjalista scenograf
Jeff Weir – Ochrona
Peter Lokrantz – Masażysta
Dave 'Tith' Pattenden – Reżyser wideo
Johnny 'TGD' Burke – Filmy i wizualizacje oraz projekcje
Keith Maxwell – Pirotechnik
Eric Muccio – Pirotechnik
Boomer – Merchandiser
Dick Bell – Konsultant ds. produkcji
Oprawa trasy
Na potrzeby koncertów zespół odtworzył słynną oprawę sceniczną z lat 1984 – 1986 specjalnie dla młodszej generacji fanów, którzy w epoce nie mogli być świadkami oryginalnych koncertów. Wiele zaprezentowanych utworów nie było granych od 21 lat zaś dwa z nich („Moonchild” i „Rime of the Ancient Mariner”) nigdy nie zagrano w sześcioosobowej konfiguracji. Scenografia przypominała oprawę „World Slavery Tour” wzbogaconą o niesamowite efekty pirotechniczne i gigantyczną mumię Eddiego, wyłaniającą się z rozsuwanego sarkofagu[7].
Konstrukcja systemu oświetleniowego oraz mobilny Eddie – Cyborg został oparty na pierwowzorze znanym z „Somewhere on Tour” 1986 rok. Ponad dwa miliony fanów zobaczyło słynną „egipską” dekorację sceny, złocisty sarkofag, tematyczne backdropy, słynne rekwizyty z epoki (np. maska Bruce’a podczas „Powerslave”)[7].
Koncerty typu stadionowego realizowane były z największym rozmachem w dotychczasowej historii formacji. Na kilku z nich (Twickenham, Assen) pojawiła się specjalnie skonstruowana scena, zwieńczona zdobionym łukiem z podświetlanym wizerunkiem Eddiego – Faraona. Krytycy po raz kolejny uznali, że zespół zaprezentował najlepsze przedstawienie w swojej karierze. Trasa ostatecznie przypieczętowała pozycję grupy, jako mega-gwiazdy rocka i metalu w nowym millenium[7].
Daty trasy
UWAGA! w wyniku aktualizacji danych, nazwy obiektów nie muszą się pokrywać ze stanem pierwotnym, znanym z materiałów prasowych grupy.
* Dane dotyczą ostatecznej liczby uczestników w odniesieniu do maksymalnej pojemności obiektów z uwzględnieniem zaproszonych gości, wolontariuszy, darmowych uczestników imprez oraz posiadaczy biletów udostępnianych poza głównymi kanałami dystrybucji. W zależności od lokalizacji koncertu tzw. dane brutto mogą się znacznie różnić od wartości wyjściowych.
Grupa po raz pierwszy w karierze wyczarterowała pasażerski samolot Boeing 757, jako środek transportowy dla całej ekipy technicznej i części ekwipunku koncertowego. Maszynę nazwano Ed Force One[1][3].
Inaugurujący trasę koncert w Bombaju przyciągnął uwagę około 100 tys. widzów, z czego jedynie ponad 30 tys. posiadających oficjalne bilety zostało wpuszczonych na teren imprezy[7].
Przez 45 dni zespół dał 23 koncerty dla 675 tys. widzów w 11 krajach, pokonując w prywatnym samolocie 50 tys. mil.
Pierwsze od 16 lat koncerty grupy w Australii zostały natychmiast wyprzedane. Ostatecznie uczestniczyło w nich 100 tys. widzów[7].
Według twórców Flight 666, pierwszy w historii koncert grupy w Kostaryce z 2008 roku był największym w Ameryce Środkowej, uczestniczyło w nim aż 34 tys. widzów[7].
Sześć koncertów grupy w Meksyku przyciągnęło łącznie aż 195 tys. fanów[7].
Dziewięć koncertów w Brazylii przyciągnęło łącznie blisko 325 tys. fanów[7].
Pierwszy koncert zespołu w Kolumbii według nieoficjalnych danych zgromadził około 100 tys. ludzi. Imprezę uznano za wydarzenie roku[7].
Wyprzedany (40 tys. fanów) „The Metalway Festival” w Saragossie został odwołany w związku z huraganami[7].
Trasa na Starym Kontynencie była największym osiągnięciem komercyjnym w dotychczasowej karierze grupy. Koncerty były wyprzedawane w bardzo krótkim czasie. Występ na „Wacken Open Air” w sierpniu 2008 był największym koncertem grupy w Europie. Według niemieckiej edycji magazynu Metal Hammer DE, było na nim obecnych „...nie mniej niż 87 tys. metalowych maniaków z całego świata”[7].
Siedem koncertów w Skandynawii zobaczyło około 260 tys. fanów, co stanowiło rekord dla grupy rockowej[7].
Po raz pierwszy w historii zagrali indywidualny koncert na ogromnym Twickenham Stadium (82 tys. miejsc) drugim co do wielkości w Zjednoczonym Królestwie. Występ przyciągnął około 55 tys. widzów[7].
26 koncertów zagranych w Europie przyciągnęło ponad milion fanów[7].
Koncerty (16) jakie zespół zagrał w 2009 roku w Ameryce Łacińskiej, przyciągnęły łącznie ponad 620 tys. fanów. Show na Autodromo de Interlagos był największym w historii obiektu, zgromadził ponad 100 tys. fanów, zaś koncert w Chile na Club Hippico przyciągnął niemal 70 tys. widzów[7].
Dwa koncerty, jakie grupa dała w toku trasy w Santiago de Chile, zobaczyło około 100 tys. widzów łącznie[7].
27 koncertów w Ameryce Łacińskiej zagranych w ramach trasy przyciągnęło łącznie ponad milion fanów[7].
25 koncertów, niemal całkowicie wyprzedanych – jakie zespół dał w Kanadzie i USA, ostatecznie pozwoliły na odzyskanie przez zespół silnej pozycji na tamtejszym rynku[7].
Tournee wieńczył pokaz filmu Flight 666 w kilkuset kinoteatrach 3D 5.1 na wszystkich zamieszkałych kontynentach, wraz z transmisją koncertów "live" dla 300 tys. widzów globalnie[7].
Tournee przyniosło dochód rzędu 100 mln USD (przelicznik 2022)[7].
Zespół w latach 2008/09 zagrał 91 w 40 krajach świata, występując (łącznie z płatnymi seansami filmowymi "live") dla około 3,2 miliona widzów[13][5].
Trasa wywindowała Iron Maiden do pozycji stadionowej mega gwiazdy, którą to grupie udało się utrzymać przez kolejne lata działalności[7].