Günter Grass urodził się 16 października 1927 w Wolnym Mieście Gdańsku (Freie Stadt Danzig). Jego ojciec Wilhelm (1899–1979) był kupcem niemieckim, natomiast matka Helena z rodziny Knoff (1898–1954) Kaszubką pochodzącą z Kosznajderii.
Dzieciństwo spędził w Wolnym Mieście Gdańsku. Mieszkał przy ulicy Lelewela 13 (wówczas Labesweg) w dzielnicy Wrzeszcz (wówczas Langfuhr). W 1942 zgłosił się do służby w niemieckiej marynarce wojennej (Kriegsmarine), jednakże z powodu młodego wieku nie został przyjęty. W 1943 powołano go wraz z całym jego rocznikiem do paramilitarnej Służby Pracy Rzeszy (RAD). W 1944 został wcielony do Waffen-SS w dziesiątej dywizji pancernej „Frundsberg”; został ranny. W 1954 ożenił się, a od 1960 zamieszkał w Berlinie. Günter Grass był działaczem SPD. W 1978 wziął rozwód i ponownie ożenił się w 1979.
Światową sławę przyniosła mu tzw. trylogia gdańska, złożona z dzieł: Blaszany bębenek, Kot i mysz, Psie lata, z których pierwsze jest najbardziej znane. Blaszany bębenek to groteskowo-naturalistyczna powieść, której adaptację filmową w 1979 stworzył Volker Schlöndorff. Cała trylogia gdańska traktuje o rozwoju faszyzmu i epizodach wojennych, których akcja rozgrywa się w Gdańsku, mieście na pograniczu kulturowym, „małej ojczyźnie” Polaków i Niemców żyjących razem od setek lat.
Günter Grass był wielokrotnie nagradzany. W 1985 roku był laureatem Medalu Stolema[5]. Najważniejszym wyróżnieniem stała się Nagroda Nobla w dziedzinie literatury przyznana w 1999[6]. Jego ostatnim dotychczas wydanym dziełem jest powieść Skrzynka napisana w 2009. Kilka lat wcześniej niemiecki pisarz ujawnił tajemnicę swojej służby w SS. Teraz zastanawia się, czy potrafił być dobrym ojcem. Książka napisana jest w formie dialogu jego licznych dzieci z różnych związków, które snują rodzinną sagę. W tle – jak zwykle u tego autora – dzieje się wielka historia.
W 1992 roku Günter Grass założył Fundację im. Daniela Chodowieckiego nazwaną od imienia polsko-niemieckiego grafika Daniela Chodowieckiego z siedzibą w Akademii Sztuk w Berlinie, której celem jest współpraca między artystami niemieckimi i polskimi. Od 1993 roku organizował Konkurs o Nagrodę im. Daniela Chodowieckiego na polski rysunek i grafikę[7].
W 2012, po opublikowaniu wiersza Co musi zostać powiedziane, w którym zarzuca Izraelowi, że jest większym zagrożeniem dla pokoju na świecie niż Iran, w Niemczech wielu publicystów zarzuciło Grassowi antysemityzm. Izraelskie MSW uznało go za persona non grata i zabroniło wjazdu na swoje terytorium. Pisarz uznał zarzuty za obraźliwe i twierdził, że padł ofiarą nagonki.
Pisarz zmarł 13 kwietnia 2015 r.[1] Pochowany został w kręgu najbliższej rodziny 29 kwietnia 2015 na cmentarzu w Behlendorf, wsi, w której Grass mieszkał od wielu lat[8].
W 2002 r. na pl. Wybickiego w gdańskim Wrzeszczu powstał pomnik-ławeczka, upamiętniający głównego bohatera powieści Blaszany bębenek Oskara Matzeratha. W 2015 podjęto decyzję, w myśl której zgodnie z pierwotną koncepcją do postaci Oskara dołączył jego zmarły twórca Günter Grass, z nieodłączną fajką w ręku, książką na kolanach oraz nawiązującymi do jego twórczości figurkami ślimaka i kumaka. Noblista zastrzegł bowiem sobie, aby nie stawiać mu pomników za życia, w związku z czym gotowa rzeźba Grassa spędziła kilkanaście lat w magazynie. Figura zmarłego noblisty została odsłonięta 16 października 2015[9][10].
pomnik w 2011 roku
pomnik po dodaniu figury Grassa
Kontrowersje
Służba w Waffen-SS
W sierpniu 2006 Grass udzielił zaskakującego wywiadu niemieckiemu dziennikowi „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (z 12 sierpnia 2006), w którym wyznał, że samo pójście do wojska nie było przymusowe (chociaż nie był ochotnikiem Waffen-SS jako takim).
Grass powiedział, że był ochotnikiem sił zbrojnych, by wyzwolić się spod wpływu rodziców, który mu, jako nastolatkowi, przeszkadzał.
W połowie sierpnia 2006 (choć zaplanowano tę publikację na 1 września) ukazał się tom wspomnień autora pt. Przy obieraniu cebuli (Beim Häuten der Zwiebel), zawierający nieznane szczegóły jego biografii. „Gazeta Wyborcza” dodaje:
Grass podkreśla, że do uznanych przez Trybunał Norymberski za organizację zbrodniczą oddziałów trafił nie z własnej woli[11].
Lech Wałęsa oświadczył[12], że Grass powinien zrezygnować z tytułu honorowego obywatela Gdańska, ponieważ jego zdaniem służba w formacjach Waffen SS wyklucza prawo do posiadania takiego tytułu. Potem były lider Solidarności wycofał się częściowo z tej wypowiedzi twierdząc, że został źle zrozumiany: „Powiedziałem, tylko że na jego [Grassa] miejscu zrezygnowałbym z tytułu”[13].
Jacek Kurski na konferencji prasowej 14 sierpnia 2006 zaapelował do Grassa, aby pisarz zrzekł się obywatelstwa i dodał, że jeśli Grass sam tego nie zrobi, to radni PiS w Gdańsku zgłoszą odpowiedni wniosek w tej sprawie[14].
W obronie pisarza wypowiedział się 14 sierpnia 2006 arcybiskup Michalik[15]:
Oto noblista niemiecki Günter Grass przyznał się, że zgłosił się sam do SS, formacji najbardziej nazistowskiej. Dzisiaj jest starym człowiekiem, a jednak chce się oczyścić. Myślę, że większym jest człowiekiem dzisiaj, przyznając się do tego i przepraszając innych, większym jest autorytetem i pisarzem, niż wtedy, gdy zdobywał Nobla.
17 sierpnia 2006 Wałęsa zadeklarował chęć rozmowy z Grassem[16]:
Rzeczywiście szkoda człowieka, nie wolno karać za dobre uczynki. On zrobił dobry uczynek, tylko trochę późno. Nikt nie ma odpowiedzi, co zrobić w takiej sytuacji, jeśli ktoś się nawraca, jak go prowadzić, żeby on nie miał na tym nawróceniu problemów.
Tego samego dnia pisarz zadeklarował, że nie zrzeknie się obywatelstwa Gdańska[17]. Dzień później Wałęsa zapowiedział, że sam zrezygnuje z honorowego obywatelstwa miasta, jeśli Grass nie wyjaśni gdańszczanom okoliczności swojej służby w Waffen SS[18]. Jednak po lekturze listu wystosowanego przez pisarza do prezydenta Gdańska (22 sierpnia 2006) Wałęsa wyraził zrozumienie dla motywów jego działania, i zadeklarował:
Zrozumiałem, że Grass nie grał swoją służbą w SS po to, by sprzedać więcej swoich książek. Mam satysfakcję, bo to była jego spowiedź. Ten pan dał dobry przykład innym[19].
Wiersz Was gesagt werden muss (Co trzeba powiedzieć)
4 kwietnia 2012 szeroką dyskusję medialną wywołał opublikowany w dzienniku „Süddeutsche Zeitung” wiersz Was gesagt werden muss[20] (Co trzeba powiedzieć[21]). W wierszu Grass apelował o zaprzestanie sprzedaży Izraelowi niemieckich okrętów podwodnych zdolnych przenosić broń jądrową. Uważał, że wyposażanie Izraela w takie okręty jest przestępstwem. Swoje dotychczasowe milczenie w tej sprawie pisarz tłumaczył obawą przed posądzeniem o antysemityzm[22].
Twórczość
Zalety przepiórek („Die Vorzüge der Windhühner”, 1956) – tom wierszy