Święto pułkowe obchodzone było 27 czerwca w rocznicę bitwy pod Náchodem stoczonej w 1866 roku[1].
86% żołnierzy pułku stanowili Polacy, których Austriacy nazywali die Goralen[2], a Polacy potocznie „Cwancygierami” i „Dwudziestakami”.
W 1914 komenda pułku oraz 1. i 2. batalion stacjonował w garnizonie Kraków, w koszarach Franciszka Józefa przy ulicy Rajskiej (niem. Franz Josephs Kaserne). 3. batalion stacjonował w Nowym Sączu, natomiast 4. batalion był detaszowany w miejscowości Bijeljina (w Bośni). Oddział wchodził w skład 24 Brygady Piechoty należącej do 12 Dywizji Piechoty (1 Korpus), natomiast 4 batalion był podporządkowany komendantowi 11 Brygady Górskiej należącej do 48 Dywizji Piechoty[3].
W czasie I wojny światowej pułk, w składzie trzech batalionów, walczył w składzie macierzystej dywizji. 4 batalion wszedł w skład 11 Brygady Górskiej dowodzonej przez generała majora Marcelego Ławrowskiego.
Żołnierze pułku nosili ciemnoniebieskie kurtki z rakowo-czerwonymi wyłogami i kołnierzem (niem. krebsroth) oraz białymi guzikami, a pantalony jasnoniebieskie[4].
Od listopada 1916 roku w pułku funkcjonowała luźna konspiracja, polegająca na przygotowywaniu do przyszłego wystąpienia przeciw austriackiemu dowództwu. W czerwcu 1918 pułk sabotował ostatnią ofensywę austriacką przeciw Włochom, ale mimo prób nie udało się nawiązać kontaktu z Włochami i przejść na drugą stronę frontu. Pod koniec października 1918, wraz z załamaniem się austriackiego frontu nad Piawą, 12 Dywizja Piechoty rozpoczęła odwrót, a sądecki 20 pułk pozostał zorganizowany i karny za sprawą polskich oficerów i podoficerów, którzy dążyli do utrzymania jednostki w całości i doprowadzenia jej do Polski. 10 listopada w Słowenii zgromadzenie oficerskie pozbawiło dowództwa płk. Friedricha Richtera, który przekazał je por. Stanisławowi Plappertowi, a władze Państwa Słoweńców, Chorwatów i Serbów dały zgodę na nierozbrajanie polskich pułków i przepuszczenie ich w drodze do Polski razem ze sprzętem. Pułk koleją dotarł przez Austrię i Czechosłowację 17 listopada do granicy polskiej, kilkukrotnie stawiając opór przed próbami rozbrojenia, a dwa dni później dotarł do Nowego Sącza, gdzie został przekształcony w 1 Pułk Strzelców Podhalańskich.