Akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie XIX wieku. Podróżujący po Ameryce Polak – narrator, spotyka w Maripozie rodaka. Jest nim pan Putrament, osadnik, który od dwudziestu dwóch lat mieszka na obczyźnie, z dala od innych Polaków. Żeby nie zapomnieć ojczystego języka – czytuje codziennie Biblię w przekładzie Jakuba Wujka.
Odbiór
Utwór był popularny zarówno wśród czytelników swojej ery, jak i literaturoznawców[1].