Podczas działań na morzach północnych Europy zatopił 8 jednostek cywilnych o łącznej pojemności 24 334 BRT oraz uszkodził cztery inne. Zatopił także jeden okręt podwodny. Na Morzu Czarnym uszkodził dwie jednostki radzieckie, zgłosił także zatopienie jednego tankowca. W okresie swojej służby przeprowadził także kilka nieudanych ataków torpedowych, w tym na polski niszczyciel ORP „Błyskawica”. Poza walką z jednostkami pływającymi, brał także udział w walkach z radzieckimi jednostkami lądowymi, ostrzeliwując cele lądowe za pomocą wystrzeliwanych spod wody pocisków rakietowych. 20 sierpnia 1944 roku został zatopiony w wyniku radzieckiego nalotu bombowego na Konstancę, po czym wydobyty przez Rosjan, został przeholowany do Mikołajowa i tam otrzymał oznaczenie TS-16. Zrezygnowano jednak z jego remontu z uwagi na rozmiar zniszczeń i pocięto go na złom.
Jednokadłubowy okręt miał 279 ton wyporności na powierzchni oraz 328 ton w zanurzeniu, napędzany na powierzchni dwoma silnikami Diesla oraz dwoma silnikami elektrycznymi w zanurzeniu, zdolny był do rozwinięcia prędkości – odpowiednio – 13 węzłów na powierzchni i 7 węzłów w zanurzeniu. Uzbrojenie okrętu stanowiło pięć torpedG7a i G7ekalibru 533 mm oraz jedno działko kalibru 20 mm. W 1943 roku U-9 został wyposażony w wystrzeliwane spod wody pociski rakietowe WkSpr 42.
Geneza
Okręt został zaprojektowany w tajnym biurze projektowym Ingenieurskantoor voor Scheepsbouw (IvS) w Holandii, gdzie nosił oznaczenie projektowe MVBIIB w wersji 1110B[1]. Wśród przewidywanych zadań okrętów tego typu było przede wszystkim zabezpieczenie Bałtyku oraz żywotnych dla Niemiec linii żeglugowych między Niemcami i Szwecją, którymi transportowana była do Rzeszy ruda żelaza[2].
Okręt wyposażony był w trzy wyrzutnie torpedowekalibru 53,3 cm na dziobie, z dwiema torpedami G7a lub G7e w zapasie[8][12][13]. U-9 nie miał na wyposażeniu klasycznego działa okrętowego – jego uzbrojenie uzupełniało jedynie jedno działko przeciwlotnicze kalibru 2 cm, od roku 1942 zastąpione przez podwójne działko tego samego kalibru[12][8]. Zamiennie z torpedami okręt mógł przenosić do 18 wystrzeliwanych z wyrzutni torpedowych min[8][12].
Służba okrętu
U-9 został przyjęty w skład Kriegsmarine 21 sierpnia 1935 roku, zaś z chwilą jej sformowania 27 września 1935 roku, został przydzielony do składu pierwszej po zakończeniu I wojny światowej niemieckiej jednostki okrętów podwodnych: 1. Flotylli U-Bootów w Kilonii[5]. Bezpośrednie dowództwo flotylli – początkowo w praktyce wyłącznie U-9[14] – sprawował wówczas fregattenkapitänKarl Dönitz, który wprowadził bardzo intensywne szkolenia w podległej mu jednostce, którym podlegała także załoga U-9[15]. Jakkolwiek U-9 wykorzystywany był do szkolenia, miał jednak status operacyjny – toteż w przeddzień rozpoczęcia operacji Fall Weiss, 25 sierpnia 1939 roku wyszedł na patrol bojowy, celem prowadzenia rekonesansu u wschodnich wybrzeży Szkocji[5]. Po wybuchu wojny i powrocie z patrolu, 15 września okręt zawinął do bazy w Kilonii[5].
Wolfgang Lüth
Przez kilka kolejnych miesięcy U-9 nie wyszedł na żaden patrol. 30 grudnia 1939 roku dowództwo okrętu zostało powierzone oberleutnantowi zur seeWolfgangowi Lüthowi – jednemu z najskuteczniejszych w przekroju całej wojny dowódców U-Bootów. Dwa tygodnie później okręt wyszedł na swój pierwszy patrol pod jego dowództwem, celem działań w pobliżu Kinnaird Head w Szkocji[16]. Podczas pierwszego patrolu, Lüth storpedował i zatopił szwedzki parowiec „Flandria” (1179 BRT), napotykany przez U-9 koło Wysp Zachodniofryzyjskich w drodze do wyznaczonego sektora[5]. Dwie godziny później, krótko po północy 19 stycznia, U-9 napotkał i zatopił statek SS „Patria” o pojemności 1188 BRT. Ataki te wyczerpały zapas przenoszonych przez okręt torped, toteż 22 stycznia U-9 zakończył swój patrol w Wilhelmshaven[5].
5 lutego U-9 wyszedł na patrol celem prowadzenia operacji minowych w Moray Firth[5]. Podczas tego patrolu Lüth postawił 9 min w pobliżu latarniTarbat Ness. Na jednej z tych min 4 kwietnia tego samego roku zatonął brytyjski tankowiec „San Tiburcio” (5995 BRT)[17]. Gdy po postawieniu min U-9 opuścił Moray Firth, 11 lutego w pobliżu Orkadów zatopił estoński parowiec SS „Linda”[17]. Po tym ataku, 17 lutego U-9 powrócił do bazy[5]. Miesiąc później – 14 marca – U-9 wyszedł z Wilhelmshaven celem zwalczania brytyjskich okrętów podwodnych w Skagerraku; po sześciu dniach powrócił jednak do bazy[17].
Operacja Hartmud
4 kwietnia 1940 roku U-9 opuścił Kilonię z zalakowanymi rozkazami, celem wzięcia udziału w operacjiHartmud. Otwarte dwa dni później rozkazy kierowały okręt ku wybrzeżom Norwegii, gdzie począwszy od 9 kwietnia U-9 wspierać miał niemieckie oddziały i siły morskie w trakcie lądowania w Norwegii oraz zapobiegać jakimkolwiek brytyjskim próbom przeszkodzenia inwazji[17]. Okręt został przydzielony do 3. Grupy U-Bootów, której rejonem operacyjnym był obszar w pobliżu Bergen[17]. 14 kwietnia siły brytyjskie rozpoczęły lądowanie w Namsos i Åndalsnes[17], zaś jeszcze tej samej nocy U-9 i cztery inne niemieckie U-Booty 3. Grupy, pobrały w morzu paliwo z jednostki zaopatrzeniowej, po czym U-9 został skierowany do Ålesund celem zwalczania zaangażowanych w lądowanie alianckich sił morskich[17].
Atak na ORP Błyskawica
20 kwietnia U-9 napotkał i przeprowadził atak torpedowy na niszczyciel ORP „Błyskawica” typu Grom[18]. Około południa z pokładu polskiego okrętu dostrzeżono eksplozję w wodzie, w odległości około 100 metrów od „Błyskawicy”[19]. Jej przyczyna nie została wyjaśniona aż do następnego dnia, gdy przechwycony został radiowy meldunek Wolfganga Lütha z U-9 o zatopieniu polskiego niszczyciela na wschód od Szetlandów[19]. Podobnie jak w kilku innych przypadkach podczas kampanii wrześniowej, okręt aliancki nie został storpedowany na skutek zawodności niemieckich zapalników magnetycznych Pi1[20][21]. Po tym ataku U-9 udał się w drogę powrotną do Kilonii, dokąd zawinął 24 kwietnia 1940 roku, kończąc tym samym swój udział w kampanii norweskiej[18].
Fall Gelb
W odróżnieniu od większości okrętów podwodnych typów IIA i IIB, U-9 nie zakończył swojej działalności operacyjnej działaniami na wodach norweskich. Kilka dni przed rozpoczęciem przez Niemcy kampanii na Zachodzie – 5 kwietnia 1940 roku U-9 opuścił Kilonię, celem podjęcia patrolu na wodach duńskich i holenderskich[18]. Wielka Brytania i Francja spodziewały się w tym czasie ataku III Rzeszy w kierunku zachodnim, co więcej przechwyciły nawet kopię planu ataku przez Niderlandy i Ardeny na Francję, wciąż jednak zakładały, że niemiecki atak będzie przypominał otwarcie I wojny światowej na Zachodzie[22]. Alianci uważali, że będą w stanie zatrzymać niemieckie natarcie lądowe przez Belgię, obawiali się natomiast, że Niemcy przeprowadzą desant morski na Francję od północy, wychodząc w ten sposób na tyły wojsk anglo-francuskich walczących w krajach Beneluksu[22]. Stąd też zgromadzili w Harwich wszystkie dostępne francuskie, brytyjskie oraz polskie jednostki podwodne, które pod jednolitym dowództwem wiceadmirałaMaxa Hortona, miały prowadzić blokadę duńskiego i belgijskiego wybrzeża[22]. Sytuację połączonej floty podwodnej trzech państw komplikowała postawa Holandii, która dysponowała kilkoma nowoczesnymi okrętami podwodnymi, a mimo pojawiających się od miesięcy ewidentnych sygnałów zbliżającego się niemieckiego ataku na ten kraj, pozostawała niewzruszenie neutralna, aż do chwili przekroczenia przez Wehrmacht holenderskiej granicy[22]. W tej sytuacji, operacje holenderskiej floty podwodnej na tym obszarze oznaczały możliwość omyłkowego ataku alianckich okrętów podwodnych na jednostki holenderskie, których dowódcy nie znali brytyjskich procedur i znaków identyfikacyjnych. Spowodowało to, że adm. Horton wydał ścisłe rozkazy dla podlegających sobie okrętów, wprost zakazujące ataku na okręty podwodne w tym rejonie, do momentu nie budzącej jakichkolwiek wątpliwości ich identyfikacji jako okręty niemieckie[22]. W szczególności, adm. Horton wymagał od swoich dowódców wymiany sygnałów rozpoznawczych z każdym napotkanym okrętem podwodnym lub podejście na tak bliską odległość do niego, aby była możliwa jednoznaczna identyfikacja wzrokowa[22]. W takiej sytuacji każdy napotkany niemiecki okręt podwodny dysponował inicjatywą i przewagą taktyczną[22].
Atak na Doris
19 kwietnia 1940 roku, w towarzystwie „Amazone” oraz HMS „Shark”, z Harwich wyszedł francuski okręt podwodny „Doris” typu Circé, którego zadaniem w tym rejsie było patrolowanie wód wokół Helgolandu. Wkrótce jednak francuską jednostkę dotknęły poważne problemy techniczne związane z zawodnym dwusuwowym silnikiem, toteż zmuszona była do powrotu celem dokonania prowizorycznych napraw[22]. Okręt ponownie wyszedł w morze 7 maja – dwa dni po wyjściu w morze U-9, który jako jeden z jedynie dwóch U-Bootów (obok U-7), został przydzielony do operacji Fall Gelb[23]. Wbrew bowiem alianckim obawom, w związku z dużymi stratami w Norwegii, Kriegsmarine nie była w tym czasie w stanie przeprowadzić morskiej operacji desantowej[23].
Nocą 9 maja z mostku niemieckiego okrętu dostrzeżono sylwetkę okrętu podwodnego w odległości 3000–4000 metrów, a po kilku manewrach stawiających okręt w lepszej pozycji do strzału, z odległości 700 metrów Oblt. Lüth rozkazał odpalić dwie torpedy – G7a oraz G7e z napędem elektrycznym[23]. Jedna z nich trafiła nieprzyjacielską jednostkę tuż za kioskiem, po czym w wielkiej eksplozji „Doris” natychmiast zatonęła[23]. Eksplozja drugiej torpedy – prawdopodobnie G7e, zgodnie z raportem Wolfganga Lütha – nastąpiła dopiero po 12 minutach poza zasięgiem widoczności[23]. Eksplozja „Doris” została także zaobserwowana, w postaci huku i błysku na horyzoncie, z pokładu ładującego w tym czasie akumulatory drugiego francuskiego okrętu „Amazone”[23]. Według niektórych źródeł, mimo eksplozji, z załogi francuskiego okrętu ocalały dwie osoby[18].
Zatopienie „Doris” nie zakończyło patrolu U-9, który wciąż znajdował się w tranzycie do swojego sektora operacyjnego u wybrzeży Belgii. W wyznaczonym sobie sektorze 11 maja zatopił dwie kolejne jednostki – estoński parowiec „Viiu” (1908 BRT) oraz brytyjski „Tringa” (1930 BRT)[18][24]. Zmusiło to Wolfganga Lütha do powrotu do Wilhelmshaven, celem uzupełnienia zapasu torped i innych zapasów zużywalnych. Uzupełnienie przeprowadzono nocą z 15 na 16 maja, po czym okręt natychmiast wznowił swój patrol[23][18]. 23 maja w pobliżu Zeebrugge U-9 zatopił niemiecki frachtowiec „Sigurd Faulbaum” (3256 BRT), który został wcześniej zajęty przez Brytyjczyków i znajdował się w drodze do Wielkiej Brytanii, kierowany przez załogę pryzową[23][18]. 23 maja U-9 został wykryty przez niszczyciele, które przeprowadziły trwający kilka godzin atak na niemieckiego U-Boota za pomocą bomb głębinowych[18]. Po odniesieniu uszkodzeń spowodowanych eksplozjami podwodnymi, U-9 zakończył swój patrol 30 kwietnia w Kilonii[18]. 10 czerwca Lüth zszedł z okrętu, aby przejść szkolenie techniczne Baubelehrung, a następnie 27 czerwca objąć dowództwo nowego U-138 typu IID, zaś 11 czerwca dowództwo U-9 objął Oblt. Wolfgang Kaufmann[16][25].
Morze Czarne
Pod nowym dowództwem, w lipcu 1940 roku okręt został przeniesiony do 24. Flotylli U-Bootów w Gdańsku, gdzie łączył rolę operacyjną z funkcją treningową, już jednak w listopadzie tego samego roku został ponownie przeniesiony do 21. Flotylli w Piławie, gdzie wyłączony ze służby operacyjnej do maja 1942 roku służył odtąd jako okręt szkolny[18].
Po niemieckim ataku na Związek Radziecki, w kwietniu 1942 roku Niemcy podjęli przygotowania do dyslokacji na Morzu Czarnym okrętów podwodnych[27]. Okręty typu IIB były wystarczająco niewielkie, aby w elementach przetransportować je lądem do działań na Morzu Czarnym. W przeciwieństwie jednak do I wojny światowej, wobec neutralności Turcji, Niemcy nie miały możliwości transportu okrętów koleją do Poli na Morzu Śródziemnym, skąd przez Bosfor mogłyby przepłynąć na Morze Czarne. Co więcej, w przeciwieństwie do przetransportowanych podczas poprzedniej wojny jednostek typów UB I o długości 28 metrów[b] i UC I o długości 34 metrów, okręty typu IIB miały niemal 43 metry długości[28]. Po rozważeniu wielu możliwości, niemieckie dowództwo podjęło więc decyzję o przetransportowaniu okrętów w elementach drogą wodną z Bałtyku przez kanał Kaisera-Wilhelma[c], następnie Łabą do Drezna, po czym autostradą do Ingolstadt, gdzie miały być załadowane na wcześniej przygotowane barki, które Dunajem przewieźć je miały do Gałacza w Rumunii. Tam miały być ponownie zmontowane, po czym już o własnych siłach przepłynąć do Konstancy[28]. Jako pierwsze drogę tę pokonały U-9, U-19 i U-24, po czym w drugiej grupie kilka miesięcy później przetransportowane zostały U-18, U-20 i U-23[28][27]. Wszystkie razem utworzyły tam 30. Flotyllę[28].
U-9 został drugim w kolejności okrętem wybranym do transferu na Morze Czarne – po U-24[29]. W maju 1942 roku okręt został częściowo rozebrany w Kilonii, podzielony na podstawowe sekcje kadłuba o wadze 140 ton i tak został przewieziony do Rumunii, po usunięciu zeń silników, kilu, sekcji górnego pokładu, kiosku, sterów, śrub i innych elementów[29][30]. 28 października 1942 roku okręt został przywrócony do służby i włączony w skład 30. Flotylli[29]. Od listopada 1942 do sierpnia 1944 roku odbył 12 patroli z Konstancy, wszystkie w pobliżu brzegu Kaukazu, podczas których zaangażowany był w zwalczanie radzieckiej żeglugi[29]. 27 grudnia 1942 roku został wykryty niedaleko Soczi przez radziecki trałowiec, który zaatakował go ośmioma bombami głębinowymi, które spowodowały jednak jedynie niewielkie uszkodzenia[31]. 5 maja 1943 roku storpedował i uszkodził zbiornikowiec „Kreml” (7666 BRT). Zniszczenia radzieckiej jednostki były na tyle poważne, że nie nadawała się do remontu i dalszego użytku[29].
Latem 1943 roku najpierw U-24, a następnie U-9 otrzymały rozkaz wejścia do suchego doku w rumuńskiej Konstancy[32]. Tam jednostki zostały ukryte za pomocą siatek maskujących i plandek, zaś większość załóg zwolniona na ląd, z zakazem powrotu na okręty do momentu ich wezwania[32]. Po zakończeniu prac, dopiero gdy okręty ponownie znalazły się w morzu, członkowie załóg odkryli nowe przytwierdzone do kilu urządzenia – niewidoczne z zewnątrz (nawet gdy okręty znajdowały się na powierzchni) – ramy na obu burtach poniżej linii wodnej, mieszczące pociski rakietowe WkSpr 42[32]. Celem montażu tego rodzaju uzbrojenia, była możliwość przeprowadzania przez U-9 ataków na cele lądowe, którego to rodzaju działalność okręt prowadził aż zakończenia swojej kampanii czarnomorskiej[32].
12 października 1943 roku niedaleko Jałty U-9 bez powodzenia przeprowadził atak torpedowy na radziecki niszczyciel[29]. 29 października zgłosił atak na zbiornikowiec niedaleko Jałty, który według raportu prawdopodobnie zatonął[29]. 23 marca 1944 roku, gdy U-9 pobierał w paliwo w porcie w Teodozji, 18 radzieckich samolotów szturmowych Ił-2 wykonało nalot na port[31]. Jedna ze zrzuconych bomb uszkodziła kadłub U-9, raniąc także dowódcę okrętu[31]. Artylerzyści okrętu zgłosili jednak zestrzelenie dwóch z atakujących samolotów za pomocą okrętowego działka kal. 20 mm[29]. U-9 został wówczas przeprowadzony do Jałty, a następnie Sewastopola przez I oficera Wolfa-Dietricha Dehrmanna, celem przeprowadzenia pilnych napraw[33]. 5 kwietnia dowództwo okrętu objął Martin Landt-Hayen, celem przeprowadzenia 24-godzinnego tranzytu z Sewastopola do Konstancy, 7 kwietnia zaś Kptlt. Klaus Petersen, który zastępował rannego w nalocie Oblt. Heinricha Klapdora[34].
Pod jego dowództwem 26 kwietnia okręt wyszedł na swój kolejny patrol, podczas którego storpedował i uszkodził radziecki okręt patrolowy „Sztorm”, zaś 17 maja uszkodził nierozpoznany tankowiec[29]. Ataki te spotkały się z radzieckim kontratakiem, między innymi 11 maja, kiedy okręt został obrzucony bombami głębinowymi przez okręt eskorty, które wyrządziły jednak jedynie niewielkie uszkodzenia[31]. 25 maja w pobliżu Tuapse U-9 bez powodzenia zaatakował radziecki okręt patrolowy[29]. 15 lipca 1944 roku okręt wyszedł na swój ostatni – 12 na Morzu Czarnym – patrol, z którego powrócił do Konstancy 11 sierpnia[29]. Kilka dni później, 20 sierpnia, U-9 został zatopiony podczas radzieckiego nalotu na Konstancę[29].
Po wojnie
22 października 1944 roku wrak U-9 został podniesiony przez Sowietów i odholowany do Mikołajowa[31]. 19 kwietnia 1945 otrzymał nazwę TS-16 z zamiarem jego remontu, jednak 12 grudnia 1946 roku z uwagi na rozmiar zniszczeń zrezygnowano z niego, i znajduje się obecnie w ekspozycji muzeum morskiego Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu[35].
Przyjęty do służby w Kriegsmarine 21 sierpnia 1935 roku U-9, przeprowadził 18 wojennych patroli bojowych – sześć podczas kampanii wojennych w Polsce, na zachodzie i północy Europy, oraz dwanaście patroli na Morzu Czarnym w trakcie niemieckiej wojny ze Związkiem Radzieckim[5]. Niektóre źródła podają liczbę 19 patroli, licząc odrębnie jako osobny patrol ostatni rejs Wolfganga Lütha, gdy wracał do przydzielonego mu sektora po uzupełnieniu zapasów[36]. Podczas działań na morzach północnych Europy zatopił 8 jednostek cywilnych przeciwnika o łącznej pojemności 24 334 BRT uszkodził także cztery inne. Zatopił także jeden okręt podwodny[5]. Na Morzu Czarnym uszkodził dwie jednostki radzieckie, zgłosił także zatopienie jednego tankowca[29]. Przeprowadził także kilka nieudanych ataków torpedowych, w tym na polski niszczyciel „Błyskawica”[5]. Poza walką z jednostkami pływającymi, brał także udział w walkach z radzieckimi jednostkami lądowymi, ostrzeliwując cele lądowe za pomocą wystrzeliwanych spod wody pocisków rakietowych[32].
Uwagi
↑ abNie wiadomo dokładnie, do kiedy Looff pozostawał dowódcą U-9. Z całą pewnością 1 listopada 1936 roku był formalnie dowódcą okrętu[6]. Jednak od 30 września 1935 roku jego dowódcą był też dowódca flotylli „Weddingen” Kptlt. Werner von Schmidt[26]
↑Jednostki typu UB I mogły być przetransportowane koleją w trzech sekcjach[28].
Chris Bishop: The Ilustrated Encyclopedia of Weapons Of World War II. London: Amber Books, 2014. ISBN 978-1-78274-167-1. Brak numerów stron w książce
Clay Blair: Hitler's U-Boat War. T. 1: The Hunters, 1939-1942. Nowy Jork: Random House, 1996. ISBN 0-394-58839-8. Brak numerów stron w książce
Rainer Busch, Hans-Joachim Roll: German U-Boat Commanders of World War II. A Biographical Dictionary. Annapolis: Naval Institute Press, 1 kwietnia 1999, s. 32. ISBN 1-55750-186-6.
Ulrich Gabler: Submarine design. With an updating chapter by Fritz Abels and Jürgen Ritterhoff. Bonn: Bernard und Graefe, 2000. ISBN 3-7637-6202-7. Brak numerów stron w książce
Eberhard Möller, Werner Brack: The Encyclopedia of U-Boats From 1904 to the Present Day. London: Greenhill Books, 2004. ISBN 1-85367-623-3. Brak numerów stron w książce
Peter Padfield: War Beneath The Sea: Submarine Conflict During World War II. New York: John Wiley, 1996. ISBN 0-471-14624-2. Brak numerów stron w książce
Jerzy Pertek: Wielkie Dni Małej Floty. Zysk i S-ka, 2011. ISBN 978-83-7785-707-6. Brak numerów stron w książce
Eberhard Rőssler: The U-Boat: The Evolution And Technical History Of German Submarines. Annapolis: Naval Institute Press, 1989. ISBN 0-87021-966-9. Brak numerów stron w książce
Jak Mallmann Showell: The U-Boat Century. Annapolis: Naval Institute Press, 2006. ISBN 1-59114-892-8. Brak numerów stron w książce
Robert Cecil Stern: The Hunter Hunted: Submarine Versus Submarine: Encounters From World War I To The Present. Annapolis, Md.: Naval Institute Press, 2007. ISBN 1-59114-379-9. Brak numerów stron w książce
Kenneth Wynn: U-Boat Operations of the Second World War. T. Volume 1: Career Histories, U1-U510. Annapolis: Naval Institute Press, marcach 1998. ISBN 1-55750-860-7. Brak numerów stron w książce
Stan Zimmerman: Submarine Technology for the 21st Century. Victoria: Trafford Publishing, [2000], s. 103-104. ISBN 1-55212-330-8.