Wkrótce po inwazji na Irak, w 2004 roku, sierżant William James, zaprawiony w bojach weteran, zostaje dowódcą pododdziału zbierania niewybuchów w Kompanii Bravo Armii USA, zastępując sierżanta Thompsona, który został zabity przez zdalnie zdetonowany ładunek wybuchowy 155 mm w Bagdadzie. Dołącza do starszego kaprala J.T. Sanborna i specjalisty Owena Eldridge’a, których zadanie to komunikowanie się z dowódcą za pomocą radiostacji w jego ochronnym kombinezonie oraz zapewnienie mu osłony strzeleckiej podczas gdy bada ładunki wybuchowe. Podczas ich misji w celu rozbrajania ładunków i walki z partyzantami nietypowe metody Jamesa sprawiają, że Sanborn i Eldridge uważają go za lekkomyślnego, i ciągle rosną napięcia między tymi trzema mężczyznami. Podczas ataku na magazyn James odkrywa martwe ciało chłopaka, któremu chirurgicznie implantowano aktywną bombę. James uważa, że to „Beckham”, młody iracki handlarz, z którym się wcześniej zaprzyjaźnił.
Zespół tropi i zabija trzech partyzantów, Elridge zostaje przy tym przypadkowo postrzelony w nogę. Następnego ranka Jamesa zagaduje Beckham. James odchodzi bez słowa. Elridge obwinia Jamesa za swoją ranę, uważając podobnie jak Sanborn, że misja nakazana przez Jamesa byłaby bardziej odpowiednia dla plutonu piechoty.
Następuje inna misja, w której Williamowi nie udaje się rozbroić bomby z zapalnikiem czasowym przypiętej do piersi irackiego cywila. Sanborna ponoszą emocje i zwierza się Jamesowi, że nie radzi sobie już z napięciem związanym ze służbą w tej jednostce. Myśli z radością o perspektywie wyjechania w końcu z Iraku i założenia rodziny. James wraca do domu do żony i syna i spokojnie wykonuje rutynowe czynności cywila. Pewnego wieczoru mówi do maleńkiego synka, że jest tylko jedna rzecz, którą na pewno kocha. Następnie pokazany jest z powrotem w Iraku, gotowy służyć przez kolejny rok w pododdziale zbierania niewybuchów, w Kompanii Delta.