Motorówki Straży Granicznej II RP

Motorówki Straży Granicznej II RP
Kraj budowy

 Polska

Użytkownicy

 Polska (3)
 Kriegsmarine (3)
 Royal Navy (2)

Stocznia

Państwowe Zakłady Inżynierii, Stocznia Modlińska

Wejście do służby

1932

Zbudowane okręty

3

Dane taktyczno-techniczne
Wyporność

ok. 13 ton

Długość

14 m

Szerokość

3,0 m

Zanurzenie

0,85 m

Napęd

silnik gaźnikowy Kermath 225 KM
1 śruba

Prędkość

13 węzłów

Załoga

3

Uzbrojenie

2 ckm Maxim wz.08

Motorówki Straży Granicznej II RP – typ małych jednostek patrolowych. Trzy motorówki „Kaszub”, „Mazur” i „Ślązak” służyły w Straży Granicznej od 1932 do 1939 roku. W kampanii wrześniowej wszystkie walczyły i zostały samozatopione. Po wydobyciu z dna zostały wcielone do Kriegsmarine. Po wojnie jedna powróciła do Polski i służyła w Wojskach Ochrony Pogranicza do 1959, po czym została złomowana.

Geneza

Straż Graniczna została utworzona w 1928 roku. Ochrona granicy morskiej należała do zadań Pomorskiego Inspektoratu Okręgowego SG, którego kierownik zlecił to zadanie Inspektoratowi Granicznemu SG w Gdyni, utworzonemu w maju 1928. W celu realizacji zadania inspektorat wyposażono w kuter żaglowo-motorowy Strażnik I przejęty od Straży Celnej. Działania kontrolne prowadził on głównie na redzie portu w Gdyni, a w razie sprzyjającej pogody raz w tygodniu odbywał rejs patrolowy wzdłuż granicy. Nie stanowiło to istotnej przeszkody dla kwitnącego przemytu drogą morską[1].

W tej sytuacji w 1930 Straż Graniczna zamówiła w Państwowych Zakładach Inżynierii serię trzech motorowych łodzi strażniczych oraz jeden większy pościgowiec[1].

Kontrakt przewidywał budowę motorówek w Stoczni Modlińskiej, a ich projektantem został inż. Jerzy Cwingmann[1].

Konstrukcja

Motorówki miały kadłub konstrukcji stalowej, pełnopokładowy, z kabiną przewidzianą dla składającej się z czterech funkcjonariuszy załogi[1].

Wyporność wynosiła ok. 13 ton, przy długości 14 metrów, szerokości 3,10 metra i zanurzeniu 0,85 metra[1].

Każda z nich pierwotnie była uzbrojona w dwa ciężkie karabiny maszynowe Maxim wz.08 kalibru 7,62 mm na trójnożnych, składanych podstawach morskich, po jednym na dziobie i rufie. Karabiny te umożliwiały prowadzenie ognia do celów powietrznych i nawodnych[1].

Napęd stanowił jeden silnik benzynowy firmy Kermath o mocy 225 koni mechanicznych, napędzający jedną śrubę. Prędkość maksymalna wynosiła niecałe 13 węzłów[1].

Służba

Po zakończeniu budowy w końcu marca 1931 motorówki otrzymały nazwy „Kaszub”, „Mazur” i „Ślązak”. Po przeprowadzeniu prób odbiorczych, 23 czerwca 1932 weszły one razem z „Batorym” w skład Flotylli Straży Granicznej, która została z tym dniem powołana do życia. Jej komendantem został podkomisarz Marian Filipowicz[1]. Koszt budowy wszystkich czterech jednostek Flotylli wyniósł łącznie około 1,5 miliona złotych[2].

Jednostki Flotylli formalnie były niewojennymi statkami państwowymi i w czasie służby nosiły banderę Polskiej Marynarki Handlowej, a na maszcie flagę z godłem Ministerstwa Skarbu w postaci żółtego symbolu laski Merkurego na białym tle[1]. W nocy oznakowane były na służbie dwoma fioletowymi światłami na maszcie, ustawionymi pionowo nad sobą w odległości 1 metra[1].

Załogi motorówek składały się z trzech funkcjonariuszy Straży Granicznej: komendanta, sternika i motorzysty-mechanika (mimo że kabiny zaprojektowane były na cztery osoby)[1].

Pierwszymi komendantami byli: na „Kaszubie” Ignacy Lipiecki, na „Mazurze” Jan Majewski a na „Ślązaku” Franciszek Lisiecki[1].

Motorówki stacjonowały, wraz z resztą Flotylli, w porcie rybackim Hel i pełniły przede wszystkim służbę patrolową na wodach Zatoki Gdańskiej, ze szczególnym uwzględnieniem red portów Gdyni i Gdańska[1]. Ocenia się, że działania Flotylli SG, w tym motorówek, nie doprowadziły do likwidacji przemytu drogą morską, ale jednak ograniczyły jego rozmiar[1].

Braki środków finansowych negatywnie odbijały się na sprawności technicznej motorówek, w których nie wymieniano zużytych silników, co powodowało ich przestoje. Dopiero w 1937 wzrost przemytu dewiz wymusił przywrócenie motorówkom pełnej sprawności[2].

W tymże roku „Ślązak” został dodatkowo uzbrojony w działko 37 mm, które wraz z amunicją udostępniła Marynarka Wojenna[1]. Motorówka przeniesiona została następnie na dolną Wisłę i przekazana komisariatowi Straży Granicznej w Gniewie[1].

W sierpniu 1939 „Mazur” i „Kaszub” po mobilizacji zostały włączone w skład Marynarki Wojennej[2]. 1 września podporządkowane zostały wraz z Flotyllą Straży Granicznej dowódcy Rejonu Umocnionego Hel kmdr. Włodzimierzowi Steyerowi[1].

Losy wojenne „Mazura” i „Kaszuba”

„Mazur” i „Kaszub” już 1 września, stacjonując w porcie rybackim na Helu, wzięły udział w odparciu nalotu 28 bombowców nurkujących Ju-87. Następnego dnia również brały udział w obronie przeciwlotniczej ogniem swych karabinów maszynowych[2]. Były też wykorzystywane do zadań pomocniczych[1].

10 września Flotylla Straży Granicznej została rozwiązana, a załogi i uzbrojenie z motorówek przeniesiono na ląd[1][2].

1 października obie motorówki podjęły próby ucieczki z Helu. Obie też, ostrzelane przez niemieckie okręty, musiały zawrócić do brzegu. Załogi zatopiły je w jego pobliżu, a same dotarły do lądu wpław[1].

Jednostki zostały podniesione przez Niemców i po remoncie pod nazwami „Taucher 1” i „Panther” wcielone do Kriegsmarine, w której służyły do końca wojny[1]. Prawdopodobnie niemożliwe jest dziś definitywne połączenie polskich i niemieckich nazw motorówek ze sobą[1].

Po kapitulacji III Rzeszy przejęła je Wielka Brytania: „Taucher 1” jako „RN 596”, a „Panther” jako „RN 52”[1].

Obie zostały następnie zidentyfikowane przez władze polskie i rewindykowane. Motorówka „RN 596” zatonęła w grudniu 1947 w sztormie w drodze do Polski koło przylądka Arkona na Rugii. Motorówka „RN 52” została skutecznie sprowadzona do Polski 1 października 1949. Po remoncie trafiła do Wojsk Ochrony Pogranicza. Nosiła nazwy „Starówka” i „KP-3”. W 1959 została skreślona z listy jednostek WOP i zezłomowana[1].

Wojenne losy „Ślązaka”

1 września 1939 „Ślązak” osłaniał ewakuację polskiej ludności i funkcjonariuszy z niewielkiej enklawy na prawym brzegu Wisły na brzeg lewy, polski. W walce wystrzelił ponad 800 pocisków z działka 37 mm i 12 000 pocisków z karabinów maszynowych[1].

Jednostki Wojska Polskiego wycofały się z tamtego rejonu jeszcze 1 września, więc na telefoniczne polecenie komendanta Obwodu Straży Granicznej w Tczewie, „Ślązak” został zatopiony na głębokości 5 metrów przy główce regulacyjnej pod Gniewem[1].

Prawdopodobnie już tydzień później Niemcy wydobyli go z dna i wcielili do swojej flotylli pod nazwą „Spatz”. 12 grudnia 1939 został jednak wycofany ze służby i nie wiadomo, co się z nim dalej stało[1].

Zobacz też

Linki zewnętrzne

Zdjęcia w zasobach Narodowego Archiwum Cyfrowego przedstawiające motorówki Straży Granicznej:

Przypisy

  1. a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z aa Grzegorz Goryński. Flotylla Straży Granicznej II RP. „Morze, Statki i Okręty”, s. 20-29, kwiecień 2010. ISSN 1426-529X. (pol.). 
  2. a b c d e Mieczysław Kuligiewicz: Kuter pościgowy Batory. T. 28. Wydawnictwo MON, 1974, seria: Typy Broni i Uzbrojenia.