Po zakończeniu wojny w Dworku przeprowadzono remont oraz dokonano odwodnienia terenu i pogłębienia studni. Na zakup sprzętu do schroniska Centrala Krajowa dla Gospodarczej Odbudowy Galicji udzieliła bezzwrotnej subwencji w wysokości 5000 koron, natomiast ze strony starostwa w Nadwórnej uzyskano zezwolenie na wyszynk piwa i napojów alkoholowych.
W latach 1925–1928 roku za kwotę ok. 50 000 złotych[2] wybudowano nowy budynek Dworku. Dwupiętrowy obiekt mógł teraz pomieścić 94 osoby w 18 pokojach i sali zbiorowej, posiadał również restaurację, kuchnię turystyczną, suszarnię i narciarnię. Oba budynki wspominał prof. Antoni Wrzosek, pisząc: "Stary dworek to długi parterowy budynek z kilkoma ponurymi salami, a nowy, piętrowy z poddaszem jest rodzajem pensjonatu gdzie dla członka PTT byłby najtańszym dłuższy pobyt w Worochcie."[3].
W okresie przedwojennym schronisko było popularne i bardzo chętnie odwiedzane. Wśród zarządzających nim byli: Maria z Manugiewiczów Petrowiczowa (Ormianka, babka Tadeusza Pietrowicza - działacza Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich oraz autora książek o myślistwie)[4] oraz rotmistrz Zygmunt Kawalerowicz, oficer 6 Pułku Ułanów Kaniowskich. W 1934 roku obradowała tu Międzyoddziałowa Komisja Wschodnio-Beskidzka PTT[5].