Wybory wygrywa się w Końskich – słowa Grzegorza Schetyny wypowiedziane w roku 2015[1]. Końskie są tu symbolem polskich małych miejscowości, wsi, ściany wschodniej i Podkarpacia[2]. Są często powtarzane w kampaniach wyborczych, a partie polityczne urządzają w Końskich wydarzenia kampanijne[3].
Interpretacja
Słowa Schetyny: „Wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Wilanowie”, polityka Platformy Obywatelskiej, zostały wypowiedziane w 2015 roku po przegranej w wyborach parlamentarnych[4]. Słowa te interpretowane są często (np. przez Daniela Passenta, krytyka politycznego), że aby wygrać wybory na prowincji, należy tam przeprowadzać rozmowy, interesować się problemami lokalnej społeczności i dać im poczucie ważności[4]. Końskie stały się miastem-symbolem dla prowincjonalnej Polski, gdzie na prawicę głosuje się ze względów mentalno-tożsamościowych, gdzie silna jest pozycja Kościoła, a także jest utrudniony dostęp do mediów pozarządowych i prywatnych[2].
4 marca 2020[7] prezydent Andrzej Duda podpisał na peronie stacji w Końskich program Kolej Plus, czyli nowelizację Ustawy o transporcie kolejowym, obiecując również przywrócenie połączenia kolejowego z miastem. Połączenia przywrócono w grudniu 2021 roku[8]. Zdjęcie z tego wydarzenia, przedstawiające prezydenta siedzącego przy biurku na peronie, stało się natychmiast memem internetowym[9].