Strzelanina na uniwersytecie w Huntsville – strzelanina, do której doszło w dniu 12 lutego 2010 roku na uniwersytecie University of Alabama (konkretniej na jego oddziale zwanym University of Alabama in Huntsville) w mieście Huntsville w stanie Alabama w Stanach Zjednoczonych, w wyniku której zginęły 3 osoby, a 3 inne zostały ranne. Podczas rutynowego spotkania pracowników uniwersytetu 44-letnia profesorka uczelni otworzyła ogień w stronę innych pracowników i wykładowców przy użyciu pistoletu Ruger P95. W momencie strzelaniny w spotkaniu uczestniczyło 12 osób[1].
Motywy sprawczyni ataku nie są do końca jasne; pośród nich były wymieniane takie przyczyny jak zaburzenia osobowości (już wcześniej dopuszczała się ona pogróżek wobec innych osób) i chęć zyskania rozgłosu.
Przebieg
W dniu strzelaniny 44-letnia profesor biologii na University of Alabama in Huntsville (UAH) uczestniczyła wraz z innymi profesorami w spotkaniu pracowników naukowych i wykładowców; wcześniej poprowadziła, jak co dnia, zajęcia z anatomii i neuronauki dla studentów[2][3].
Według relacji świadków, Bishop siedziała spokojnie na swoim miejscu przez około 30 lub 40 minut spotkania, po czym, ok. godz. 16:00 wyjęła broń (pistolet Ruger P95) i zaczęła strzelać w stronę uczestników[4].
Po ataku Bishop została wypchnięta przez uczestników spotkania z pokoju (zrobili to, gdy sprawczyni skończyła się amunicja). Następnie sprawczyni uciekła z budynku, pozostawiając broń w pobliskiej łazience; w toku późniejszego śledztwa okazało się, że nie posiadała ona pozwolenia na broń[5][6].
Napastniczka została aresztowana kilka minut po strzelaninie przed budynkiem zaatakowanego wydziału (Shelby Center)[7][8]. Policja obawiała się ponadto, że Bishop zaminowała swój dom materiałami wybuchowymi z bronią biologiczną roznoszącą groźne wirusy, gdyż natrafili na opracowania naukowe i fikcyjną opowieść, oba autorstwa Bishop, w którym opisywała ze szczegółami w jaki sposób stworzyć domowej roboty broń biologiczną roznoszącą choroby – ostatecznie policja weszła do mieszkania, nie znajdując tam żadnych materiałów wybuchowych[9].
Ofiary strzelaniny
W strzelaninie zginęły 3 osoby, a 3 następne odniosły obrażenia; wszystkie były wykładowcami lub pracownikami naukowymi uczelni. W dniu 19 lutego 2010 odbyło się uroczyste pożegnanie ofiar na kampusie uniwersytetu – zgromadzenie przyciągnęło ok. 3000 uczestników, głównie personel i studentów UAH[10][11].
Sprawczyni
Sprawczynią strzelaniny była 44-letnia wówczas Amy Bishop, absolwentka Northeastern University i wykładowczyni anatomii i neuronauki na University of Alabama in Huntsville, gdzie doszło do ataku[12][13].
Zanim zaczęła wykładać na UAH była instruktorem w Harvard Medical School[14]. Zdaniem wielu innych wykładowców z uniwersytetu w Huntsville, Bishop była faworyzowana przez tamtejszego rektora Davida Williamsa oraz resztę władz uczelni[15].
Poza wykładaniem, Bishop zajmowała się także amatorsko pisarstwem – napisała 3 powieści (nigdy nie zostały opublikowane). Była członkinią klubu pisarskiego Hamilton Writer's Group, do którego dołączyła w latach 90. Jej powieści były przez wielu oceniane jako niepokojące i z licznymi motywami zemsty, myśli samobójczych i pandemii wirusowej wywołanej przez szalonych naukowców[16][17].
Inni wykładowcy z University of Alabama opisywali zachowanie Bishop jako dziwne. Miała ona m.in. przerywać spotkania naukowe dziwnymi dygresjami od aktualnie omawianych tematów. Gdy kilku z jej kolegów z uniwersytetu zgłosiło jej niepokojące zachowanie władzom uczelni, te odmówiły Bishop stałej posady na uniwersytecie – wówczas miała zacząć grozić innym wykładowcom oraz pozwała władze uniwersytetu do Federalnej Komisji do spraw Równych Szans w Zatrudnieniu (EEOC) za rzekomy seksizm i dyskryminację. Władze uniwersytetu oraz współpracownicy Bishop odrzucili te oskarżenia, twierdząc, że Bishop jest paranoiczką oraz grozi innym i zachowuje się nienormalnie oraz pogardliwie w obecności innych osób. Studenci także nie mieli najlepszego zdania o sprawczyni, uważając iż jest słabą wykładowczynią oraz pogardliwie traktuje studentów. W pewnym momencie wniesiono nawet petycję podpisaną przez kilkudziesięciu studentów o zawieszenie sprawczyni w wykładaniu; apel nie został jednak wysłuchany przez władze uczelni[18][19][20].
Ponieważ rektor uniwersytetu odmówił jej przyznania stałego zatrudnienia na uniwersytecie, Bishop nie mogła przedłużyć swojego kontraktu na nauczanie, co oznaczałoby iż musiałaby się odejść z uczelni po marcu 2010. Kilkukrotnie apelowała do władz UAH by te zmieniły swoją wcześniejszą decyzję, ale bez skutku[21].
W dniu 9 grudniu 1986 roku, jako 21-latka, Bishop zastrzeliła własnego brata, Setha, przy użyciu strzelby typu pump-action[22][23][24]. Według Bishop oraz jej matki zdarzenie było nieszczęśliwym incydentem[25]. Po strzelaninie z 2010 ponownie wszczęto śledztwo w sprawie owego morderstwa sprzed lat i ustalono, że sprawa mogła być morderstwem z premedytacją upozorowaną na nieszczęśliwy wypadek. Dowody zebrane w 1986 roku przeciwko Bishop zaginęły w niejasnych okolicznościach w 1988 roku, po czym śledztwo zawieszono[26]. Pojawiły się także podejrzenia, że Bishop oraz jej rodzina mogli otrzymać pomoc od skorumpowanego urzędnika rady miasta w Braintree w Massachusetts (gdzie mieszkała wówczas Bishop z rodziną i gdzie doszło do morderstwa Setha Bishopa), Johna Polio, którego wspierała politycznie matka sprawczyni, Judy Bishop[27][28]. W dniu 16 lutego 2010 roku, 4 dni po zbrodni na uniwersytecie UAH, policja w Huntsville ogłosiła iż przy współpracy z policją z Massachusetts udało się odnaleźć w archiwach fragmenty pism z dowodami obciążającymi Bishop ws. morderstwa z 1986 roku[29]. W pokoju 21-letniej wtedy Bishop policja miała znaleźć wycinek z gazety opowiadający o podobnej zbrodni, którą później popełniła na swoim bracie (w doniesieniach prasowych które miała Bishop w pokoju pojawił się m.in. wątek ucieczki samochodem – Bishop próbowała po zastrzeleniu brata uprowadzić przypadkowy samochód, ale nie udało jej się to). Ustalono ostatecznie, że Bishop mogła chcieć naśladować morderstwo opisane w gazecie. Według doniesień portalu internetowego The Boston Globe chodziło o sprawę z listopada 1986 roku gdy rodzice popularnego aktora Patricka Duffy'ego zostali zastrzeleni przez nieznanego sprawcę. Napastnik posługiwał się strzelbą typu pump-action (takiej samej użyła Bishop do morderstwa Setha Bishopa) i po strzelaninie uciekł samochodem[30].
W dniu 16 czerwca 2010 roku Bishop została oskarżona o morderstwo jej brata sprzed 24 lat. Zarówno ona jak i jej rodzina konsekwentnie odrzucają twierdzenia o jej odpowiedzialności[31][32].
W 1993 roku Bishop wysłała 2 przesyłki z materiałami wybuchowymi do Paula Rosenberga, profesora z Harvard Medical School[33][34]. Wcześniej była skonfliktowana z profesorem, który miał ją zwolnić z pracy w laboratorium uczelni. Później tłumaczyła się, że była na skraju załamania nerwowego, podczas gdy jej mąż, Jimmy Anderson, miał pochwalać działania żony i dodatkowo samemu zachowywać się w sposób niezrównoważony podczas przesłuchania, mówiąc iż chciałby rozstrzelać, zadźgać i udusić profesora Rosenberga. Ostatecznie śledztwo i w tej sprawie także zostało zamknięte bez wnoszenia zarzutów przeciwko Bishop i jej mężowi[35][36].
W dniu 16 marca 2002 roku Bishop uderzyła w twarz kobietę w restauracji sieci IHOP ponieważ kobieta ta zajęła ostatnie dostępne miejsce w zatłoczonej restauracji gdzie Bishop chciała zjeść posiłek razem ze swoim dzieckiem, co doprowadziło ją do wściekłości[37][38].
Proces
W dniu 15 lutego 2010 Bishop przedstawiono zarzuty w związku ze strzelaniną na uniwersytecie[39]. Prokuratorzy domagali się dla niej kary śmierci[40], podczas gdy obrona argumentowała iż była ona niepoczytalna i cierpi na schizofrenię paranoidalną[41].
W dniu 18 czerwca 2010, 2 dni po tym gdy przedstawiono jej kolejne zarzuty w związku ze śmiercią jej brata z 1986, Bishop próbowała popełnić samobójstwo w swojej celi. Przetransportowano ją do szpitala, a następnie z powrotem przeniesiono do aresztu[42].
Na rozprawie we wrześniu 2011 roku Bishop nie przyznała się do winy, uważając iż była niepoczytalna w trakcie strzelaniny na uniwersytecie[43]. W dniu 24 września 2012 roku sąd uznał ją za w pełni winną stawianych jej zarzutów i skazał ją na dożywotnie pozbawienie wolności bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe[44].
Przypisy