Odezwa wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza do Polaków
Odezwa wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza do Polaków ogłoszona 1 sierpnia?/14 sierpnia 1914. Sygnowana przez Mikołaja Mikołajewicza, ówczesnego naczelnego wodza armii rosyjskiej. Odezwa zapowiadała odrodzenie Polski [...] swobodnej w swej wierze, języku i samorządzie, jednak pod berłem cara. Brakło konkretyzacji, w jakich granicach Polska miałaby funkcjonować, a nawet jaki miał być zakres samorządu[1].
Historia
Pod względem formalnym odezwa nie posiadała sankcji cesarza Mikołaja II, czego wymagał każdy ogólnopaństwowy akt Imperium Rosyjskiego, tym samym pozbawiona była znaczenia prawnego[2].
Mimo tej ogólnikowości, grupa 62 zwolenników współpracy z Rosją adresowała do wielkiego księcia wiernopoddańczy telegram dziękczynny, głoszący m.in. Głęboko wzruszeni orędziem Waszej Cesarskiej Wysokości, które nam obwieszcza, że waleczna armia rosyjska, dobywszy oręża w obronie Słowian, walczy i za świętą dla naszego narodu sprawę wskrzeszenia zjednoczonej Polski, złączenia w jedną całość wszystkich rozdartych jej części pod berłem Jego Cesarskiej Mości, niżej podpisani przedstawiciele stronnictw politycznych i grup społecznych polskich wierzymy mocno, że krew synów Polski, przelewana łącznie z krwią synów Rosji w walce ze wspólnym wrogiem, stanie się największą rękojmią nowego życia w pokoju i przyjaźni dwóch narodów słowiańskich[3].
W następnych latach carski rząd kilkakrotnie obradował nad projektem zapowiadanego samorządu. 1 sierpnia 1915 ówczesny premier Iwan Goriemykin oświadczył na posiedzeniu Dumy: Przechodzę do poruszenia kwestii polskiej, która oczywiście nie będzie mogła być rozwiązana, jak po wojnie. Ale w tych dniach jest rzeczą ważną podać narodowi polskiemu do wiadomości, że jego przyszła organizacja została ostatecznie i nieodwołalnie zadecydowana przez manifest W. Ks. Mikołaja na początku wojny. Rycerski, szlachetny, wierny, dzielny naród polski zasługuje na wszelkie sympatie i nieograniczony szacunek. Dzisiaj polecił mi cesarz oświadczyć panom, że kazał Radzie Ministrów wypracować projekty ustaw, przyznające po wojnie Polakom prawo swobodnego organizowania swego życia narodowego, społecznego i gospodarczego na podstawie autonomii pod berłem cesarza Rosji[4].
Projekt ministra spraw zagranicznych Sazonowa przedstawiony 17 kwietnia 1916 do spraw ogólnopaństwowych (zatem wyłączonych z gestii Królestwa) zaliczał zwłaszcza: następstwo tronu, sprawy zagraniczne, siły zbrojne, cerkiew prawosławną, finanse, łączność, lotnictwo, koleje, prawa autorskie, przynależność państwową, ustawy karne dotyczące spraw ogólnopaństwowych, ustawy o współdziałaniu organów rządzących i sądowych oraz o rozstrzyganiu konfliktów między ustawodawstwem ogólnopaństwowym i polskim. Władzę ustawodawczą Królestwa miał pełnić cesarz razem z Sejmem, wykonawczą również cesarz – sam bądź za pośrednictwem wyznaczonych przez siebie osób[5]. Premier Boris Stürmer przedstawiając cesarzowi projekt manifestu 19 lipca 1916 podkreślał, że nie jest to umowa związkowa (союзный договор), lecz jedynie początek prowincjonalnej autonomii (начало областной автономии)[6].
Od rozkazu Mikołaja II
Akt 5 listopada (1916) zmusił carat do kolejnego oświadczenia w sprawie polskiej. Rozkaz Mikołaja II jako naczelnego wodza z 12 grudnia?/25 grudnia 1916 zawierał na ten temat jedno zdanie: Rosja nie zapewniła sobie jeszcze urzeczywistnienia celów wyznaczonych jej przez wojnę: obsadzenia Konstantynopola i cieśnin, oraz stworzenia Polski wolnej, złożonej ze wszystkich trzech części, dotąd rozdzielonych[7]. Było to jeszcze bardziej enigmatyczne od odezwy wielkiego księcia z 1914[8]. Jeden z ugodowców Zygmunt Wielopolski po uzyskaniu audiencji u cara ogłosił, że ma to dla Polski oznaczać własny odrębny ustrój państwowy, własne izby prawodawcze i własną armię[9]. Waga oświadczenia uczynionego za pośrednictwem była niższa niż bezpośredniego, a zapowiedziane osobne organy państwowe (w tym armia) nie były wystarczającym przejawem podmiotowości prawa międzynarodowego przy braku gwarancji samodzielnej polityki zagranicznej[10].
Wkrótce po wymuszonej abdykacji Mikołaja II tymczasowy rząd księcia Lwowa w manifeście z 17 marca?/30 marca 1917 uznawał dla narodu polskiego pełne prawo stanowienia o swoim losie według własnej woli i że wierny układom ze swymi sprzymierzeńcami, wierny wspólnym planom walki przeciwko światu germańskiemu, chciwemu walki, dopomoże do utworzenia niezawisłego państwa polskiego ze wszystkich terytoriów, w których Polacy tworzą większość, jako rękojmię trwałego pokoju w przyszłej, nowo zorganizowanej, Europie[11].
Traktat brzeski z 3 marca 1918 oznaczał dla Rosji zrzeczenie się licznych ziem, w tym polskich, litewskich i ukraińskich, jednak zarówno bolszewicy jak alianci uznali go za wymuszony. Traktat wersalski zobowiązywał Rzeszę szanować niepodległość wszystkich terytoriów, które stanowiły część byłego Cesarstwa rosyjskiego w dniu 1 sierpnia 1914 roku, jako trwałą i niezbywalną (art. 116) oraz obowiązek uznania granic tychże państw i traktatów zawartych z nimi przez aliantów (art. 117)[12]. RFSRR po zbrojnych próbach opanowania tych krajów uznała ich niepodległość w dwustronnych układach pokojowych – z Polską traktat ryski (1921).
↑Zapowiedziany samorząd pod berłem cesarza rosyjskiego wykluczał przywrócenie państwa polskiego w jakiejkolwiek formie, a mógł być tłumaczony nawet jako samorząd lokalny, bez żadnej terytorialnej autonomji.Michał BobrzyńskiWskrzeszenie Państwa Polskiego, t. 1 Kraków 1920, s. 13.
↑Berezowski, s. 28. Wedle oktrojowanej konstytucji 1906 następstwo tronu, mianowanie i odwoływanie ministrów, wypowiedzenie wojny i zawieranie pokoju oraz kilka innych spraw zastrzeżone były wyłącznie dla carskiej decyzji, w innych sprawach car zapewnił sobie wyraźną przewagę nad Dumą, był też głową cerkwi, a od lata 1915 naczelnym wodzem.
↑Berezowski, s. 30. Odmowa zatwierdzenia nawet tych ograniczonych projektów przypisywana jest negatywnemu wpływowi cesarzowej, tamże s.31. Projekt „stürmerowski” przewidywał autonomię prowincjonalną bez reprezentacji narodowej, był bardziej ograniczony od „sazonowskiego”. Projekt „moskiewski” o zupełnym odłączeniu Polski od Rosji został odrzucony. Kumaniecki,s.44.
↑Spotykana czasem interpretacja słów wolna Polska jako rezygnacja z tronu Królestwa jest zupełnie dowolna, tytuł króla polskiego był częścią imperialnej tytulatury i jakakolwiek jej dorozumiana zmiana byłaby wykluczona.
↑Wychodząca w Moskwie Gazeta Polska 6 stycznia 1917 wydrukowała depeszę z Petersburga: „Dziennik Polski” z 6 b. m. podaje: Dnia 5 stycznia miał szczęście przedstawić się J. C. M. Najjaśniejszemu Panu członek z wyboru Rady Państwa, w godności koniuszego dworu, Zygmunt hr. Wielopolski. Z pierwszorzędnego, najlepiej powiadomionego źródła upoważnieni jesteśmy do stwierdzenia: słowa rozkazu najwyższego o wolnej Polsce z trzech jej części rozumiane są w ten sposób, że zjednoczona Polska otrzyma własny odrębny ustrój państwowy, z własnemi izbami prawodawczemi i własną armją. Kumaniecki, s. 66.
↑Kumaniecki, s. 67. Manifest, mimo mglistej wzmianki o wolnym sojuszu wojskowym mającym łączyć wyzwoloną Polskę z Rosją, oznaczał wyraźną zmianę, alianci przestali uważać Polskę za wewnętrzną sprawę Rosji i powstać mogła Armia Polska we Francji (uzasadnienie wniosku o utworzenie Armii powoływało się na stanowisko Rządu Tymczasowego w sprawie odbudowy państwa polskiego – Berezowski, s.210), w 1919 mały traktat wersalski zawierał zdanie Wobec tego, że rząd rosyjski odezwą z 30 marca 1917 roku zgodził się na przywrócenie niepodległego Państwa Polskiego.