Nie istnieje jeden spójny zbiór „legend arturiańskich”; poszczególne opowieści związane z tą tematyką występują w różnych, niekiedy sprzecznych, wersjach; także różne legendy związane z tą tematyką zawierają niekiedy informacje wzajemnie się wykluczające. Najstarsze literackie zapisy legend arturiańskich pochodzą z VII wieku.
Legendy arturiańskie pozostają istotnym elementem kultury aż do dzisiaj. Do postaci i motywów legend arturiańskich chętnie sięga kultura popularna, na skutek czego cały czas powstają ich nowe wersje i interpretacje.
Wątki legend arturiańskich
Opowieści o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu nie są spójną całością, lecz tworzą kilka częściowo niezależnych linii narracyjnych.
Główna narracja związana jest z historią rządów króla Artura. Uther Pendragon po latach bitew jednoczy Brytanię. W związku z Igerną płodzi Artura, którego oddaje Merlinowi. Artur rośnie w ukryciu, jako przybrany syn sir Hektora. Kiedy wyciąga wetknięty w skałę magiczny miecz, zostaje uznany nowym królem Brytanii. Osiada w zamku Camelot, gdzie zbiera wokół siebie najznamienitszych rycerzy, znanych jako rycerze Okrągłego Stołu. Poślubia Ginewrę, córkę Leodegrance’a. Duża część legend arturiańskich dotyczy dworskiego życia w Camelocie i przygód poszczególnych rycerzy. Ten „złoty okres” musi jednak dobiec do końca. Ginewrę i pierwszego rycerza Okrągłego Stołu – Lancelota, łączy romans, który doprowadzi do rozbicia jedności Camelotu. W siłę rosną też przeciwnicy rządów Artura, np. Morgana Le Fay i Mordred. W wielkiej bitwie pod Camlann Mordred rani Artura. Rana okazuje się śmiertelna i Artur w towarzystwie trzech królowych odpływa do Avalonu.
Równie ważna linia narracyjna związana jest z poszukiwaniem Graala. Kultura dworska i celtycka ustępują tu pierwszeństwa wpływom chrześcijańskim i gnostyckim. Jedynie nieliczni rycerze (Bors, Galahad, Parsifal), odpowiadający nowemu ideałowi świętego rycerza mogą wypełnić misję Graala. Wraz z wypełnieniem się misji Graala, epoka arturiańska odchodzi w przeszłość.
Geoffrey z Monmouth (XII w.) – Prophetiae Merlini, Historia Regum Britanniae i Vita Merlini. Geoffrey z Monmouth po części bazuje na zapiskach Nenniusa.
Wersje kontynuatorów Chretiena de Troyes: Wauchier de Denain, Gerbert de Montreuil, Manessier[3]
XII wiek – rękopisy, w których można znaleźć fragmenty podań zwartych w czternastowiecznych manuskryptach: Llyfr Coch Hergest i Llyfr Gwyn Rhydderch – od XIX w. znanych jako Mabinogion.
Robert de Boron (XIII w.) – Joseph d’Arimathie (ok. 1199-1201), Merlin, Perceval. Schrystianizował legendy arturiańskie i jako pierwszy powiązał Graala z Jezusem (miał to być kielich, z którego pił Jezus).
Cykl Wulgaty, czyli Post-Vulgate Merlin oraz Vulgate Mort Artu. Obejmuje dwie anonimowe opowieści o Graalu, powstałe pomiędzy rokiem 1210 a 1230.
Późniejsze wersje i inspiracje
Marion Zimmer Bradley, Mgły Avalonu – jedna z najpopularniejszych współczesnych wersji legend arturiańskich. Mgły Avalonu eksponują konflikt między odchodzącym w przeszłość światem celtyckiej magii a nadchodzącym chrześcijaństwem. Artur i jego towarzysze są tu wojownikami stojącymi na przełomie dwóch epok, a nie rycerzami prowadzącymi dworskie życie.
Bernard Cornwell, Trylogia arturiańska – eksponuje konflikt pomiędzy Celtami a saksońskimi najeźdźcami oraz konflikt starych, celtyckich wierzeń i nowych chrześcijańskich.
Jako pierwszy recepcją legend arturiańskich w średniowiecznej Polsce zajął się prof. Jacek Wiesiołowski. Wykazał, że w Wielkopolsce motywy arturiańskie były wykorzystywane przez Piastów w sfragistyce[5].
Koncepcję tę rozwinął prof. Tomasz Panfil, udowadniając, że znany z monet wizerunek wiwerny, mitycznego gada typowego dla średniowiecznych bestiariuszy, ma także związek z recepcją legend arturiańskich[6].
Badania T. Panfila rozwijał Wojciech Górczyk, który udowodnił, że smok w herbie książąt czerskich również ma rodowód arturiański. Wskazał także na ślady recepcji omawianych legend w kronikach polskich, w Kronice polskiejGalla Anonima i Kronice wielkopolskiej[1].
Jacek Witkowski odnalazł ślady recepcji legend arturiańskich na średniowiecznych polichromiach w wielkiej auli Wieży Rycerskiej w Siedlęcinie[7].
↑J. Wiesiołowski, Przemysł-Lancelot, czyli Strażnica Radości nad Wartą, „Kronika Miasta Poznania”, R. 42, 1995, nr 2, s. 123–135.
↑T. Panfil, Polski zwierzyniec numizmatyczny – Smok, „Biuletyn Numizmatyczny” 2 (322), 2001, s. 13–30.
↑J. Witkowski, Szlachetna a wielce żałosna opowieść o Panu Lancelocie z Jeziora. Dekoracja malarska wielkiej sali wieży mieszkalnej w Siedlęcinie, Wyd. Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2001.