Katastrofa w Sajańsko-Szuszeńskiej Elektrowni Wodnej – katastrofa, która wydarzyła się 17 sierpnia 2009 na rzece Jenisej, w pobliżu miejscowości Sajanogorsk na Syberii. W jej wyniku zginęło 75 osób[1].
W Sajańsko-Szuszeńskiej Elektrowni Wodnej około 8:13 czasu lokalnego nastąpił wybuch, który wyniknął prawdopodobnie z nagłego wzrostu ciśnienia wody. Trzy turbiny z dziesięciu zostały doszczętnie zniszczone, a trzy inne uszkodzone.
21 sierpnia 2009 do zamachu przyznali się rebelianci czeczeńscy, jednak władze rosyjskie uznały to oświadczenie za „idiotyczne”[2]. Tego samego dnia na miejsce katastrofy przyjechał rosyjski premier Władimir Putin.
Koncern RusGidro, do którego należy elektrownia, postanowił wypłacić po 1 mln rubli (ok. 92 tys. złotych) rodzinom zabitych.
Przypisy