Pojedynek o brązowy medal w Rio de Janeiro wygrał dzięki punktowi karnemu zdobytemu za niesportowe zachowanie jego przeciwnika Gandzorigijna Mandachnarana z Mongolii, który na kilka sekund przed końcem zaczął się cieszyć ze zwycięstwa. W efekcie Uzbek zdobył wyrównujący punkt karny, a po challenge'u otrzymał kolejny. W ramach protestu mongolscy trenerzy wbiegli na matę i rozebrali się, po czym zostali wyprowadzeni przez ochronę[3].
Kontrowersje dotyczyły także jego walki ćwierćfinałowej z PortorykańczykiemFranklinem Gómezem, w efekcie czego Międzynarodowa Federacja Zapaśnicza zawiesiła trzech sędziujących pojedynek arbitrów z Korei Południowej, Gruzji i Rosji[4].