Zanik iloczasu

Zanik iloczasuproces fonetyczny prowadzący do zaniku długości samogłosek jako cechy fonologicznej relewantnej. Proces ten zaszedł między innymi w łacinie i w języku polskim.

Zanik iloczasu w językach rodziny indoeuropejskiej

Język polski

Istnienie iloczasu w języku staropolskim poświadcza w swoim traktacie ortograficznym (1514–1515) Stanisław Zaborowski:

„Antiqui Poloni longas vocales geminabant, breves autem simplicibus pingebant figuris” (tłum. Dawni Polacy długie samogłoski podwajali, krótkie zaś wyrażali pojedynczymi znakami)

Około roku 1515 iloczas już nie występował, o czym świadczy wyrażenie Antiqui Polonidawni Polacy[1].

Proces zaniku iloczasu w języku polskim przypada na początek XVI w.

Długie samogłoski i:, y:, u: przeszły w krótkie i, y, u.

kurъ > ku:r > kur

Długie o przeszło początkowo w ó (o pochylone), następnie jego wymowa zlała się z wymową u.

bogъ > bo:g > bóg /bug/, ale boga > boga > boga

Rozróżnienie długości nosowych głosek ą i ę (4 nosówki, długość była fonologiczną cechą relewantną) stopniowo zanikało, ich wymowa upodobniła się do a nosowego (Ą). Ostatecznie krótkie Ą przeszło w języku polskim w ę, natomiast długie Ą: w a nosowe pochylone (Ą°, stąd dzisiejsza pisownia ą).

nesątъ > niosĄ: > niosą, ale nesą > niosĄ > niosę

Wymowa a pochylonego (å) i a jasnego (niepochylonego) zlała się w XVIII wieku.

pán > pan

Staropolskie e pochylone (é) wymawiano początkowo jak i lub y, ostatecznie jednak wymowa e pochylonego i jasnego zlała się.

Dawne samogłoski długie, które uległy pochyleniu, zaznaczano w piśmie zazwyczaj za pomocą kreseczki (wiém, daléj, ów).

 Osobny artykuł: Historia języka polskiego.

Zobacz też

Przypisy

  1. Tomasz Lisowski: Ideografizacja polskiego pisma a interpretacja historycznojęzykowa, czyli co wiemy o dawnym systemie graficznym. 2004. [dostęp 2021-07-24].