Zamachy bombowe w samolotach nad Rosją – akty terrorystyczne, które wydarzyły się 24 sierpnia 2004 roku. Ataki zostały przeprowadzone w lotach Volga-AviaExpress 1303 oraz Siberia Airlines 1047. W wyniku podwójnego ataku terrorystycznego zginęło 90 osób.
Informacje o samolotach
Pierwszy z dwóch zaatakowanych samolotów to dwusilnikowa maszyna Tupolew Tu-134A-3 należąca do linii lotniczych Volga-AviaExpress. Swój pierwszy lot wykonał w 1977 roku. Samolot ten startował z moskiewskiego lotniska Domodiedowo i miał docelowo udać się do Wołgogradu o godzinie 22:30 czasu lokalnego. Z tego samego lotniska oraz 10 minut później, wystartowała druga z maszyn – był nią 3-silnikowy samolot Tupolew Tu-154B-2, którą operowały linie lotnicze Siberia Airlines[a]. Maszyna pierwszy raz wzbiła się w powietrze w 1982 roku. Tu-154 miał wylądować w Soczi. Na pokładzie samolotów znajdowały się 35 pasażerów i 9-osobowa załoga (w przypadku lotu Moskwa-Wołgograd) oraz 38 pasażerów i 8-osobowa załoga (w przypadku lotu Moskwa-Soczi). Wszystkie osoby na pokładzie obu Tupolewów byli obywatelami Rosji[1].
Przebieg zamachu
Do Moskwy o godzinie 19:45 przyleciały ze stolicy DagestanuMachaczkały dwie Czeczenki w asyście dwóch innych Czeczenów. Do samolotów samobójczynie weszły, posługując się biletami kupionymi na czarnym rynku. Początkowo myślano, że rozbije się jeden samolot – miał być nim Tu-134A-3, ale pracownicy wieży kontrolnej podali, iż stracili kontakt z drugim samolotem już 3 minuty po utracie kontaktu z pierwszą maszyną. Media zaczęły podawać, że zniknięcie z radarów 2 samolotów w krótkim czasie mogło sugerować, że doszło do zamachu terrorystycznego. Zamach miały potwierdzić też rzekome informacje podawane przez pewną kobietę, która ujrzała wybuch na pokładzie maszyny[2].
Ładunki wybuchowe wykorzystane do ataków składały się z mieszanki heksogenu oraz nitrogliceryny i zostały zapakowane w plastikowe pudełko. Heksogen użyty był przez czeczeńskich bojowników również do budowy bomb, które eksplodowały w blokach mieszkalnych w 1999 roku[3].
Śledztwo
Główną przyczyną obu katastrof lotniczych miały być zamachy bombowe na pokładzie maszyn (informacje o wybuchach były jednak dementowane, np. przez rzecznika FSB[4]). Ale śledczy nie wykluczali również innych przyczyn – mowa była między innymi o złym stanie paliwa, nieprawidłowościach w systemie regulacji paliwa czy też błąd pilota. Mało prawdopodobną przyczyną miało być porwanie obu samolotów w odstępie zaledwie kilku minut – tym bardziej, że została wysłana wiadomość SOS z kokpitu Tu-154[5]. Samoloty te były w dobrym stanie technicznym, a pasażerowie wsiadający na pokład pomyślnie przeszli testy bezpieczeństwa[6].
27 sierpnia badający katastrofę wykryli w jednej z maszyn ślady, które potwierdzają, że na pokładzie samolotu eksplodował ładunek wybuchowy[7].
Reakcje
Podejrzenie eksplozji na pokładach obu Tupolewów, spowodowało na lotniskach w całej Rosji nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. W związku z obydwiema katastrofami, z Soczi do Moskwy powrócił prezydent RosjiWładimir Putin. Wydał rozkaz natychmiastowego wszczęcia śledztwa w sprawie wypadków[4], a także ogłosił 26 sierpnia dniem żałoby narodowej w całym kraju[8].
Rząd obiecał, że wypłaci każdej rodzinie ofiary zamachów po 112 tys. rubli[9].