Soła

Soła
Ilustracja
Soła za Wieprzem
Kontynent

Europa

Państwo

 Polska

Lokalizacja

śląskie
małopolskie

Rzeka
Długość 88,9 km
Powierzchnia zlewni

1375 km²

Średni przepływ

18,8 m³/s Tresna

Źródło
Miejsce Rajcza[1]
Wysokość

776 m n.p.m.

Współrzędne

49°30′20,0″N 19°05′59,5″E/49,505556 19,099861

Ujście
Recypient Wisła
Miejsce

ok. Oświęcimia

Wysokość

226 m n.p.m.

Współrzędne

50°03′12″N 19°14′47″E/50,053333 19,246389

Położenie na mapie województwa śląskiego
Mapa konturowa województwa śląskiego, na dole znajduje się punkt z opisem „źródło”, natomiast blisko centrum na prawo znajduje się punkt z opisem „ujście”
Położenie na mapie Polski
Mapa konturowa Polski, na dole znajduje się punkt z opisem „źródło”, powyżej na prawo znajduje się również punkt z opisem „ujście”

Sołarzeka w południowej Polsce. Przepływa kolejno przez: Kotlinę Żywiecką, Beskid Mały, Pogórze Śląskie oraz Kotlinę Oświęcimską i jest pierwszym dużym prawobrzeżnym dopływem Wisły. Długość 88,9 km, powierzchnia dorzecza blisko 1,4 tys. km². Średni przepływ 18,8 m³ na sekundę, przepływ minimalny 1 m³/s, przepływ maksymalny zarejestrowany w 1958 roku w Tresnej 1382 m³/s[2]. Potencjał powodziowy Soły jest bardzo poważny i zajmuje ona drugie miejsce po Dunajcu wśród karpackich dopływów Wisły.

Charakterystyka rzeki

Bieg Soły można podzielić na dwa odcinki: górny, górski, od źródeł do wylotu doliny Wielkiej Puszczy oraz dolny, łagodniejszy, w obrębie Pogórza Wilamowickiego i Kotliny Oświęcimskiej. Spadek rzeki w górnym biegu waha się w granicach od 4 do 15%, w dolnym jest znacznie mniejszy. Powierzchnia dorzecza biegu górnego Soły to ok. 1120 km², zaś powierzchnia zlewni do zapory w Porąbce wynosi 1089 km². Dorzecze Soły jest wybitnie niesymetryczne. Powyżej Porąbki powierzchnia dorzeczy dopływów prawobrzeżnych jest ponad trzykrotnie większa od powierzchni dorzeczy lewobrzeżnych. Największym dopływem jest prawobrzeżna Koszarawa, krótsza od samej Soły w miejscu ujścia jedynie o ok. 6 km[3].

Dorzecze Soły leży w strefie wysokich opadów sięgających od 750 do 1300 mm. Hydrologiczne półrocze letnie skupia 64% opadów, zimowe 36%. Trzy miesiące letnie (czerwiec, lipiec, sierpień) dają w sumie blisko 39% opadu rocznego, natomiast trzy miesiące zimowe (grudzień, styczeń, luty) tylko 17% opadu rocznego. Z przeprowadzonych badań hydrologicznych w latach 1891–1930 oraz od roku 1951 wynika, że wysokie stany wody występowały w miesiącach marzec–kwiecień spowodowane wiosennym topnieniem śniegu i lipiec–sierpień spowodowane nawalnymi deszczami. Te same przyczyny, które wywołują wysokie kulminacje wezbrań, wpływają równocześnie na skrócenie czasu wezbrań. Wezbrania letnie w dorzeczu Soły są zazwyczaj gwałtowne, lecz krótkotrwałe.[potrzebny przypis]

Rzeka zaczyna się jako połączenie kilku potoków górskich Beskidu Żywieckiegonajbardziej wyrazistym miejscem, od którego można mówić o rzece Soła, jest połączenie dwóch dużych potoków górskich w miejscowości Rajcza (obok przystanku kolejowego), od którego to miejsca ciek o charakterze typowo górskim, potokowym, zmienia się bardziej w rzeczny. Potokami tworzącymi Sołę w tym miejscu są Rycerka (nazwa miejscowa: Potok Rycerki) i Woda Ujsolska (nazwa miejscowa: Ujsoła).[potrzebny przypis] Na mapach można spotkać inne miejsce początku Soły, ok. 5 km w górę rzeki, gdzie w miejscowości Sól do potoku Czerna wpada potok Solanka (albo Słanica)[4]. Utworzony z nich potok jest jednak kilkakrotnie mniejszy od Rycerki, do której wpada ok. 0,5 km przed połączeniem Rycerki i Ujsoły.[potrzebny przypis] Górny bieg Soły zwany jest Solanką (albo Słanicą). Łącząc się z potokiem Czerną tworzy Sołę[5].

Brak wyraźnego źródła Soły zauważył już w połowie XIX w. Wincenty Pol w swej pracy pt. „Rzut oka na północne stoki Karpat”, pisząc o tej rzece: Nastaje pod Beskidem z połączenia dziewięciu górskich potoków, które się w jeden prąd zlały koło wsi Rajczy[6], przy czym stwierdzenie „pod Beskidem” należy rozumieć jako „pod głównym grzbietem wododziałowym Karpat”. Podobnie ujmował początki Soły Eugeniusz Janota w swej pracy pt. „Wiadomość historyczna i jeograficzna o Żywiecczyźnie”: Soła nastaje z połączenia kilku potoków górskich poniżej wsi Rajczy. Źródła ma ona pod Bieskidem a nazwisko bierze od lasu Sołka. Płynie aż po Rajczę w wschodnim, stąd w północnym kierunku. Potoki, z połączenia których Soła powstaje, są: 1) Słonica (...); 2) Czerna (...); 3) Radeczka (...); 4) Rycerka (...); 5) Danielka (...); 6) Cicha (...); 7) Glinka (...); 8) Bystra (...). Cztery ostatnie potoki, tj. Danielka, Cicha, Glinka i Bystra, połączywszy swe wody, jednem korytem poniżej Rajczy wpadają do Soły[7]. Omawiając charakter Soły Pol pisał: Dolina jéj jest poprzeczna [tj. prostopadła do głównego grzbietu karpackiego], dziko górskiemi wodami poszarpana, kamieńcem zasuta aż powyżej miasta Kęty, tu wpływa na równie Soła i rozlewa się széroko wyrządzając wielkie szkody[6]. I dalej: Od obydwu brzegów zabiéra Soła mnóstwo krótkich, górskich, nagłych potoków, które wielkie rumowiska skał ku jej dolinie wynoszą. Ze znaczniejszych rzéczek wpada do niej Koszarawa[6]. Natomiast Janota, omawiając wspólnie Sołę i Skawę, pisał, iż obie te rzeki ...rwą skalne brzegi w swym biegu, wynosząc ku ujściu zsypiska kamieńca i żwiru. Zauważał przy tym: Soła między Życem a Bielanami poniżej Kęt na 3½ mili biegu ma około 380 st[óp]. spadu (...)[7].

Soła uchodzi do Wisły w okolicach Oświęcimia, zwiększając jej przepływ o około 59% (najwięcej w skali kraju)[8]. W XIX w., gdy nie było zapór wodnych tzw. Kaskady Soły, Wincenty Pol notował, że Soła na ujściu do Wisły tworzyła ...wielkie zaspy kamieńca i mułu[6].

Spław na Sole

Soła była dawniej wykorzystywana do spławu. Materiałem spławianym było drewno w różnej postaci. Grube drewno w pniach spławiano w postaci tratew do Oświęcimia, albo nawet do Krakowa. Spław drewna Sołą rozpoczął się najpóźniej w drugiej połowie XV w. Wiadomo bowiem, że już Piotr Komorowski, właściciel dóbr żywieckich, zmarły najpóźniej w 1484 r., otrzymał od Kazimierza Jagiellończyka przywilej na wolny spław drewna i to bez obowiązku uiszczania opłaty wodnej na komorach królewskich. Dla Soły komora taka znajdowała się w Oświęcimiu[9].

Początkowo spław nie miał znacznego rozmiaru i przez dłuższy czas korzystali z niego prawie wyłącznie panowie Żywca, bowiem w rejestrze komory oświęcimskiej pod rokiem 1549 zachował się wpis: Oprócz panów Komorowskich, którzy wolność mają, nikt też inszy nie spuszcza po Sole, i chyba od pana Janusza Brodeckiego po trosze[9]. Jednak już w 1554 r. Jan Komorowski dał przywilej miastu Żywcowi który stanowił m.in., iż wolno było ...mieszczanom żywieckim każdy rok wyciąć w lasach pańskich pięć izdeb drzewa i na wodę puścić, gdyby się podobało (...). A pięć izdeb drzewa rachowali po 50, to jest tafli pięć, które wolno było wywieść, spuścić i przedać (...)[10].

Spławiane Sołą drewno początkowo szło w większości na rynek krakowski. Zaopatrywano nim nie tylko dwór na Wawelu, ale przede wszystkim trzy podkrakowskie folwarki królewskie (kleparski, łobzowski i zwierzyniecki) oraz pobliskie żupy solne w Bochni i Wieliczce[9]. Miejscem, do którego dostarczano drewno w celu zbijania tafli (tratew) oraz ich pomiarów i kontroli przed spławem, było Międzybrodzie Żywieckie. Z bliższych lasów drewno dostarczano zwykle zimą sprzężajem konnym, natomiast z południowej części żywiecczyzny pnie ściągano do większych potoków, którymi – a potem Koszarawą i Sołą – spławiano je wczesną wiosną do Międzybrodzia. Stamtąd zawodowi flisacy, zwani tu wodzami, pod kierunkiem przewodnika, zwanego błautem, płynęli na wiosennej fali do Krakowa[9].

W połowie XVII w. flis na Sole w wymiarze handlowym musiał osiągać już jednak na tyle duży rozmiar, ze królewicz polski Karol Ferdynand Waza, ówczesny pan na Żywcu, w dokumencie wystawionym w 1653 r. nakazywał, ...aby żaden z kupców drzewem handlujących nie ważył się drzewa, nie zapłaciwszy zamkowi, prowadzić [tj. spławiać Sołą], sub paena confiscationic towaru[11]. Obok drewna długiego dużego znaczenia nabrało również ładowane na tratwy drewno opałowe (tzw. szczap, szczep). Gdy w czasie wojny w 1705 r. niedostępnym stał się czasowo rynek krakowski ...w mieście żywieckim zabroniono od pana dziedzicznego poddanych drew do miasta na przedaj wozić i na opał kupować, ale tylko szczep pański skarbowy brać (...) Dlatego, że szczepu siłę było, a do Krakowa nie możono spuszczać, dla wojska szwedzkiego i niepokojów koło Krakowa, a wody też nie panowały, ale sucha były[12].

Tratwami (taflami) spławiano nie tylko drewno, często wykorzystywano je również jako środek transportu dla ludzi. Żywiecki wójt Andrzej Komoniecki w swym „Dziejopisie Żywieckim” w roku 1713 wspominał pewnego księdza, wygnanego z miasta za kradzież, który ...wodą na tafli puściwszy się do Krakowa, Żywiec pożegnał. Podobnie pod rokiem 1716 zanotował przybycie 20 sierpnia z Węgier do Żywca polskiego dyplomaty, Stefana Morsztyna, który ...wodą na tafli pod Kraków na drugi dzień [się] puścił[11].

Prace przy przygotowaniu drewna do spławu na Żywiecczyźnie (zwożenie kłód, zbijanie tafli, wyrób wioseł itp.) oraz udział w spławie (jako pomocnicy) były jedną z feudalnych powinności tamtejszych poddanych, która ustała wraz ze zniesieniem pańszczyzny w 1848 r.[13] Natomiast wodzowie i błaut byli zawsze najemnymi „specjalistami”, którzy za rejs do Krakowa dostawali wynagrodzenia (odpowiednio 3-4 zł oraz 5-10 zł)[9].

Wspominany Wincenty Pol pisał w połowie XIX w. o Sole: Artykułem głównym spławu jest drzewo w okrągłych pniach lub tarte, na budowlę i opał; to idzie aż do Krakowa, a ztamtąd daléj w większe tratwy zbite. (...) Sztuk 6-8-10 pni okrągłych, z sobą spojonych, spławia się razem, a po dwie takie tratwy bywają razem kierowane; na nie ładują nadto jeszcze drzewo tarte, jako to deski, łaty, szwale, gąty niekiedy[6].

Spław na Sole możliwy był jedynie przy określonych stanach wody. W. Pol podawał: Wody gościnne bywają na Sole o ś. Janie piérwsze, o ś. Jakóbie drugie, prócz tego także często w czasie letnich nawałnic, spławy chodzą na średniej wodzie. (...) Czas korzystny dla żeglugi trwa bardzo krótko i uchwycić go trudno, bo na mniejszej wodzie osiadają spławy na rapach, a na większej wodzie jest spadek wód za nagły, szybkość spławu nazbyt wielka, kierowanie statkiem niepodobne. Głębia 18-20 cali jest najdogodniejsza do spławu, na takiej to wodzie płynie się zwykle od Żywca do Wisły 15–16 godzin[6].

Soła była rzeką trudną do spławu, ze względu zarówno na liczne przeszkody naturalne, jak i te będące dziełem człowieka. Jak pisał W. Pol, w górnym biegu ...przeszkadzają spławom częste rybackie i młyńskie groble, i tamy porwane i nie raz w środku łoża rzeki osadzone, a rumowiska skał z łomami drzew pospołu, które Soła w czasie powodzi z sobą unosi, zatykają często jej koryto[6]. Jedną z najpoważniejszych przeszkód był istniejący już ok. połowy XVII w. jaz na rzece w Kobiernicach, wybudowany w celu spiętrzenia i ujęcia wody do młynów wodnych tamtejszego folwarku. Ostatecznie na wniosek Jana Kazimierza, podówczas właściciela państwa żywieckiego, starosta oświęcimski w 1663 r. kazał w środkowej części obniżyć jaz o 75 cm na szerokości 30 kroków (ok. 22 m), by umożliwić przejście tratew[9].

Spław długiego drewna „taflowego” (tratew) na Sole szybko zanikł po wybudowaniu linii kolejowych Bielsko-Żywiec (1878) oraz Zwardoń-Żywiec-Sucha (1884). W dorzeczu górnej Soły utrzymał się jeszcze przez dłuższy czas tzw. dziki spław szczapu (tj. drewna krótkiego łupanego, bukowego i jodłowego, używanego de celów opałowych, a przede wszystkim do wypalania węgla drzewnego)[13]. Jego głównym odbiorcą była od 1840 r. huta w Węgierskiej Górce. Urządzenia do spławu tego drewna znajdowały się na Ujsołce w Ujsołach oraz na samej Sole w Kamesznicy, natomiast na Sole w Węgierskiej Górce istniały jaśle, wyłapujące spuszczany szczap oraz system kanałów do rozładowania drewna. Spław uruchomiano zwykle w kwietniu. Rocznie spławiano ok. 20 tys. m³ szczapu. Po przejściu w latach 90. XIX w. na opalanie pieców hutniczych koksem, szczap (w ilości ok. 22 tys. m³ rocznie) przerabiała istniejąca w Węgierskiej Górce od 1885 r. fabryka produktów suchej destylacji drewna. Ostatni spław na Sole miał miejsce w 1912 r., kiedy w kwietniu powódź zniszczyła urządzenia spławne[14].

Kaskada Soły

Częste powodzie powodujące duże szkody (szczególnie ta z 1958, która spowodowała zalanie centrum Żywca), spowodowały konieczność wybudowania zespołu zapór na rzece w celu jej ujarzmienia. Zespół ten zwyczajowo nazywa się Kaskadą Soły.

Kaskada Soły składa się z trzech zbiorników wodnych:

Od 1937 r. istniał już zbiornik międzybrodzki zamknięty od północy zaporą w Porąbce. W latach 1958–1966 wybudowano zbiorniki zamknięte zaporami w Tresnej oraz drugą w Porąbce – tworzącą jezioro Czanieckie, a w latach 1971–1979 zrealizowano przedsięwzięcie inwestycyjne – elektrownię szczytowo-pompową Porąbka-Żar o mocy 500 MW ze sztucznym zbiornikiem na szczycie góry Żar. Jest to pierwsza w Polsce pełna kaskada rzeki zbudowana według zasady najbardziej efektywnego i kompleksowego wykorzystania oraz ochrony zasobów wodnych.

Główne zadania kaskady:

  • ochrona przed powodziami
  • zaopatrzenie w wodę pitną m.in. Katowic, Tychów i Bielska-Białej
  • wyrównywanie przepływów górnej Wisły
  • wykorzystanie mocy energetycznej do wytwarzania prądu

Powstałe zbiorniki wodne stworzyły również doskonałe warunki do turystyki, wypoczynku i rekreacji.

Soła w Milówce

Miejscowości położone nad Sołą:

Zobacz też

Przypisy

  1. a b Oficjalny serwis gminy Rajcza – rajcza.com. rajcza.com.pl. [zarchiwizowane z tego adresu (2010-11-26)].
  2. Emilia Jóźwiak, ZBIORNIKI RZGW W KRAKOWIE [online], Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, 17 lutego 2022 [dostęp 2022-03-19].
  3. Tadeusz Ziętara: Krajobraz Ziemi Żywieckiej. Wyd. II zmienione. Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1976, s. 51–52.
  4. Mapa geoportalu. [dostęp 2023-04-13].
  5. Nazewnictwo geograficzne Polski. Tom 1. Hydronimy. Część 1. Wody płynące, źródła, wodospady, Ewa Wolnicz-Pawłowska, Jerzy Duma, Janusz Rieger, Halina Czarnecka (oprac.), Warszawa: Główny Urząd Geodezji i Kartografii, 2006 (seria Nazewnictwo Geograficzne Polski), s. 261, ISBN 83-239-9607-5.
  6. a b c d e f g Wincenty Pol: „Rzut oka na północne stoki Karpat (Prelekcye)”, wyd. Lwów 1877; tu wg reprintu wyd. Libra, 2015 ISBN 978-83-63526-66-5, tablica pt. „Wykaz i opis rzék spławnych wpadających do Wisły od prawego jéj brzegu na górnym biegu”.
  7. a b Eugeniusz Janota: „Wiadomość historyczna i jeograficzna o Żywiecczyźnie”, nakładem „gwiazdki Cieszyńskiej”, Cieszyn 1859, s. 85–86; tu wg reprintu Towarzystwa Naukowego Żywieckiego, Żywiec 2008 ISBN 978-83-925111-1-3.
  8. Karol Ciężak i inni, Analiza wykonalności dla projektu pn.: „Rewitalizacja przestrzeni nadbrzeżnych rzek, potoków i zbiorników wodnych Subregionu Południowego”, Bielsko-Biała 2014.
  9. a b c d e f Józef Broda, Gospodarka leśna w dobrach żywieckich do końca XVIII w., Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1956, s. 179–194.
  10. Andrzej Komoniecki, Chronografia albo Dziejopis Żywiecki, Żywiec: Towarzystwo Miłośników Ziemi Żywieckiej, 1987, s. 75.
  11. a b Andrzej Komoniecki, Chronografia albo Dziejopis Żywiecki, Żywiec: Towarzystwo Miłośników Ziemi Żywieckiej, 1987, s. 192.
  12. Andrzej Komoniecki, Chronografia albo Dziejopis Żywiecki, Żywiec: Towarzystwo Miłośników Ziemi Żywieckiej, 1987, s. 302.
  13. a b Włodzimierz Kawecki: Lasy Żywiecczyzny, ich teraźniejszość i przeszłość (zarys monograficzny). Kraków: Polska Akademia Umiejętności, 1939, s. 69, seria: Prace Rolniczo-Leśne nr 35.
  14. Karol Suchanek. Ostatni spław na Sole. „Karta Groni. Wydawnictwo społeczno-kulturalne poświęcone sprawom Żywiecczyzny i Beskidów”, s. 58–64, Żywiec 1974. Towarzystwo Miłośników Ziemi Żywieckiej. (pol.). 

Linki zewnętrzne