Reakcyjne podziemie

Plakat z okresu referendum ludowego przedstawiający żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych, jako kolaboranta nazistowskiego, namawiającego do głosowania na NIE w referendum
Ilustracja z czasopisma karykaturalnego „Szpilki”, przedstawiająca partyzanta Narodowych Sił Zbrojnych jako bratobójczego mordercę ludności cywilnej, rok 1945
Medal za udział w walkach w obronie władzy ludowej nadawany uczestnikom walk z podziemiem reakcyjnym
Tablica z Birczy upamiętniająca walki KBW z reakcyjnym podziemiem

Reakcyjne podziemiepropagandowe określenie używane w okresie Polski Ludowej wobec wszystkich ugrupowań stawiających opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej Związkowi Radzieckiemu, występujących przeciw władzy Polskiej Partii Robotniczej (PPR) i ugrupowań satelickich w latach 1944–1948.

Początkowo wysunęły one hasło bojkotu wszelkich zarządzeń PKWN, a później Rządu Tymczasowego, występowały przeciw głosowaniu „trzy razy tak” w referendum ludowym[1]. Przez propagandę władzy charakteryzowane były jako grupy uzbrojonych ludzi oparte na elemencie zacofanym, ciemnym, operującym prymitywnie sformułowanymi hasłami nacjonalistyczno-religijnymi, uprawiające terror. Mianem tym określano polskie organizacje: Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” (WiN), Narodowe Siły Zbrojne (NSZ), Narodowe Zjednoczenie Wojskowe (NZW), Armia Krajowa (AK), Ruch Oporu Armii Krajowej, Konspiracyjne Wojsko Polskie i inne – ale też Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i niemiecki Werwolf[2].

Równolegle z podziemiem, często współpracując z nim, działały tajne organizacje polityczne (np. Stronnictwo Narodowe, Polskie Stronnictwo Demokratyczne, niezależna PPS). W marcu 1946 r. powstał Komitet Porozumiewawczy Organizacji Polski Podziemnej. Weszły doń: SN, PSD, niezależna PPS, WiN i Stronnictwo Niezawisłości Narodowej. Pod koniec 1946 r. Komitet Porozumiewawczy zlikwidowały organy bezpieczeństwa publicznego[1].

Tło polityczne

Ocena tendencji politycznej przeważającej w Polskim Państwie Podziemnym u kresu II wojny światowej jako „reakcyjnej” nie była ograniczona do komunistów. W raporcie z 10 marca 1944 dla dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego i szefa sztabu gen. Tadeusza Pełczyńskiego szef Biura Informacji i Propagandy płk Jan Rzepecki pisał:

(…) wartość [kadry oficerskiej] obniża (…) poważnie brak zrozumienia zjawisk społecznych i politycznych i wyraźnie lewicowych tendencji rozwojowych społeczeństwa polskiego. Tylko znikomy procent kadry stanowi pod tym względem wyjątek. Reszta jest teoretycznie „apolityczna”, a w rzeczywistości bez ideologii bądź nastrojona konserwatywnie, bądź wreszcie o światopoglądzie wręcz reakcyjnym. Ta kadra w swej większości słabo nadaje się na rewolucyjno-powstańczych dowódców, którzy muszą być zarazem przywódcami walczących w AK rzesz chłopskich i robotniczych. (…) Dla niedołężnych przywódców pozostanie pogarda lub nawet nienawiść i … latarnia. (…)

[W przypadku wojny domowej] AK przypadłaby rola obrońcy klas posiadających. (…)

Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że rewoltę pepeerowską mogą rozbić tylko lewicowe masowe ruchy społeczne, a nie mięczakowate mieszczaństwo lub synkowie rodzin nawet o wspaniałych rycerskich tradycjach. (…) Bez względu na ewentualne przemiany w zespołach politycznych absolutnie konieczne jest poprawienie stanu duchowego AK, a w szczególności jej zacofanej kadry. Pierwszym tego krokiem powinno być osobiste energiczne oddziaływanie na wyższych dowódców dla wpojenia im światopoglądu harmonizującego z epoką i rewolucyjno-powstańczymi zadaniami AK (…)

Jan Rzepecki, „O sytuacji politycznej w Polsce podziemnej”[3]

Podobną opinię o orientacji politycznej AK wyraził w spisanych po wojnie wspomnieniach okręgowy delegat rządu w Krakowie Jan Jakóbiec (1876–1955):

Nie ulega wątpliwości, że wojsko chciało mieć wpływ na życie społeczne i polityczne tak jak przed wrześniem, że w szczególności chciało się przeciwstawić lewicowym tendencjom mającym na celu gwałtowne przeprowadzenie reform społecznych. Takie tendencje sprawiły, że AK zyskała sobie w niektórych sferach społecznych określenie „wojska pańskiego”.

Jan Jakóbiec, Na drodze stromej i śliskiej. Autobiografia socjologiczna[4]

Rzepecki, który kierował od maja do sierpnia 1945 Delegaturą Sił Zbrojnych na Kraj, wydał niedługo przed jej rozwiązaniem, 24 lipca 1945, odezwę do byłych żołnierzy AK, wzywając ich do złożenia broni i udziału w odbudowie kraju. W odezwie tej przestrzegał przed agitacją na rzecz zbrojnego oporu i wskazywał na jej źródła społeczne:

Z tej drogi nie dajcie się zepchnąć ani tym, którzy was do dzieła odbudowy nie chcą dopuścić [tj. komunistom], ani tym, którzy we własnym, ciasnym, grupowym, często społecznie reakcyjnym interesie, chcą was od niego odciągnąć i skłonić do jego bojkotu. Nie dawajcie posłuchu namawiającym was do jałowego szkodnictwa, do tworzenia zbrojnych oddziałów, do destrukcyjnego bandytyzmu politycznego, zwalczajcie psychozę dezercji z wojska i agitację za dezercją. Są to działania nieodpowiedzialne, warcholskie, społecznie i politycznie szkodliwe i całkowicie sprzeczne z konstruktywną zawsze postawą Polski Podziemnej.

Jan Rzepecki, Odezwa do żołnierzy b. Armii Krajowej z dnia 24 lipca 1945[5]

Deklaracja programowa I Zarządu Głównego (ZG) WiN z Rzepeckim na czele, ogłoszona 15 września 1945, rzuciła w obliczu narastającej polaryzacji między komunistami a obozem narodowym hasło walki o wolne wybory, próbując wytrącić komunistom z ręki ich propagandowe atuty. W ocenie Krystyny Kersten z jednej strony działalność I ZG WiN „burzy mit »reakcyjnego podziemia«”[6], z drugiej jednak z uwagi na wpływ konfrontacyjnej agitacji obozu narodowo-katolickiego nawet unikając aresztowania „Rzepecki znalazłby się rychło w pozycji kapitana sterowanego przez swój okręt”[7].

Nadrzędne prawo wolnego obywatela – prawo zrzeszania się – musi być realizowane w postaci tajnej, albowiem wszelkie próby naruszenia dyktatury [PPR] są paraliżowane przez czynniki rządowe i określane jako działalność rozłamowa bądź reakcyjna, choć nie ma ona nic wspólnego z opartą na błędnych założeniach działalnością antydemokratycznych ugrupowań skrajnych [podziemia antykomunistycznego].

Marian Gołębiewski, Kazimierz Leski, Emilia Malessa, Ludwik Muzyczka, Jan Rzepecki, Józef Rybicki, Antoni Sanojca, Jan Szczurek-Cergowski, Henryk Żuk, O wolność obywatela i niezawisłość państwa[8]

Plakat propagandowy Włodzimierza Zakrzewskiego, opublikowany w lutym 1945 przez Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego, spopularyzował w odniesieniu do antykomunistycznego podziemia zbrojnego pogardliwą personifikacjęzapluty karzeł reakcji”. Źródłem karykaturalnego określenia „zapluty karzeł” była mowa marszałka Józefa Piłsudskiego na okoliczność rezygnacji ze służby państwowej w lipcu 1923, w której skrytykował Narodową Demokrację za ataki i insynuacje wobec jego polityki, w tym za oskarżenia o sprzyjanie bolszewikom[9].

Tło społeczno-gospodarcze

Osią głębokich przemian realizowanych w ramach ustanawiania ustroju komunistycznego w latach 1944–1956 była reforma rolna, która zakończyła w Polsce okres gospodarki folwarcznej i stosunków społecznych opartych na hierarchii stanowej[10]. Ta część podziemia, która nie zdecydowała się na ujawnienie, lecz kontynuowała walkę zbrojną przeciw wspieranym militarnie z Moskwy rządom komunistów, opowiedziała się w praktyce przeciwko zerwaniu z dotychczasowym porządkiem społecznym.

Konspiracja spod znaku ZWZ–AK i WiN utrzymywała bliskie związki z ziemiaństwem, które stanowiło dla niej zaplecze materialne i logistyczne w okresie okupacji niemieckiej. Działalność ZWZ–AK była finansowana przez ziemiaństwo w ramach akcji „Uprawa”, która w zamierzeniu tej warstwy realizowała cel samoobrony[11]. Władze niemieckie dążyły do utrzymania hierarchii społecznej i zakładając wrogość ziemian wobec komunistów tolerowały potajemne wspieranie przez nich AK[12]. Zdarzało się, że zwracały majątki objęte zarządem przymusowym w ręce zadłużonych właścicieli[13]. Folwarki dostarczały żołnierzom konspiracji kryjówek i fikcyjnych miejsc zatrudnienia. Według relacji Jana Grzegorza Jędrzejowicza, oficera wywiadu AK i przedstawiciela najbogatszej rodziny ziemiańskiej z okolic Rzeszowa, reforma rolna doprowadziła tam do znacznego osłabienia terenowych struktur WiN[14]. Na Rzeszowszczyźnie szczególną intensywność osiągnął też biały terror bojówek antykomunistycznego podziemia wobec cywilnych komisarzy reformy rolnej[15].

Odniesienia w propagandzie

Filmy fabularne z okresu PRL o walce „władzy ludowej” z „podziemiem reakcyjnym”:

Zobacz też

Przypisy

  1. a b Czyżewski 1973 ↓, s. 323–324.
  2. Blum 1968 ↓, s. 130.
  3. Duraczyński 1986 ↓, s. 309–310, 313, 316–317.
  4. Jakóbiec 2005 ↓, s. 616.
  5. Kersten 1993 ↓, s. 61.
  6. Kersten 1993 ↓, s. 62.
  7. Kersten 1993 ↓, s. 69.
  8. Kersten 1993 ↓, s. 63.
  9. Maj 1997 ↓, s. 47–49.
  10. Leder 2014 ↓, s. 98–100, 117, 129–140.
  11. Rudziński 2002 ↓, s. 180–183.
  12. Rudziński 2002 ↓, s. 182–183.
  13. Pustelak 2011 ↓, s. 64.
  14. Ostasz 2000 ↓, s. 25.
  15. Leder 2014 ↓, s. 137–140.

Bibliografia, literatura przedmiotu, linki