Traktat ten był nazywany często „haniebnym pokojem w Buczaczu”. Rzeczpospolita, w przypadku ratyfikacji traktatu przez Sejm, mogłaby stać się państwem teoretycznie zależnym od Imperium Osmańskiego[2].
Jednakże szlachta, przerażona jego zawarciem, uchwaliła na sejmie specjalne podatki na wojnę oraz odrzuciła jego ratyfikację, co było jednoznaczne z odrzuceniem jakiejkolwiek formy podporządkowania się Turcji. Rok później, w 1673 armia polska pod wodzą hetmanaJana Sobieskiego pokonała Turków pod Chocimiem, co ostatecznie podważyło ustalenia traktatowe, oraz ponownie w 1676 roku w bitwie pod Żurawnem. Skutkiem było podpisanie rozejmu w Żurawnie w 1676 i odzyskanie części Podola (bez Kamieńca Podolskiego) oraz rezygnacja Imperium Osmańskiego z próby zhołdowania Rzeczypospolitej[3]. Wszystkie ziemie Rzeczpospolita odzyskała w 1699 na mocy postanowień traktatu w Karłowicach.
Zwycięstwo miało też kolejny skutek. Chwała wojenna, jaką zdobył hetman Jan Sobieski, sprawiła, że został wybrany na króla Polski (19 maja 1674).
↑Na podstawie książki Jerzego Topolskiego pt. „Historia Polski”.
↑Rozkwit i upadek I Rzeczypospolitej, pod redakcją Richarda Butterwicka, Warszawa 2010, s. 28.
↑Białą Cerkiew i Pawołocz pozostawiono w rękach polskich, Kamieniec w tureckich. Bar, Międzybóż, Niemirów i Kalnik formalnie przyznane Turkom umyślił Sobieski mimo wszystko zatrzymać przy sobie. Jasyru nie dano, haracz poszedł w zapomnienie, a cały spór o Podole i Ukrainę został odesłany do załatwienia w drodze dyplomatycznej przez wielkie poselstwo polskie w Carogrodzie, a przy dalszym pośrednictwie Francji. Władysław Konopczyński, Dzieje Polski nowożytnej, wyd. IV krajowe, Warszawa 1999, Wyd. Instytut Wydawniczy „Pax”ISBN 83-211-0730-3, s. 465.