Za najbardziej spektakularną akcję Wittmanna uważa się zniszczenie ok. 20 czołgów i pojazdów wroga w ciągu 15 minut w czasie bitwy o Villers-Bocage 13 czerwca 1944 roku. Zniszczone pojazdy, czyli czołgi, transportery opancerzone i ciężarówki należały do 4. Pułku Pancernego County of London Yeomanry. Wittmann dysponował tylko jednym czołgiem, Tygrysem, który po uszkodzeniu zdołał bezpiecznie opuścić i powrócić do własnej jednostki[1].
W chwili śmierci Wittmann dowodził czołgiem typu Tiger I o numerze „007”, jego jednostką był (uważany za elitarny) 101 Batalion Czołgów Ciężkich SS (niem.Schwere SS-Panzer-Abteilung 101). Najprawdopodobniej jego czołg, biorący udział w kontrataku na wzgórze nieopodal Saint-Aignan-de-Cramesnil, został zniszczony przez czołg Sherman Firefly należący do brytyjskiej jednostki 1st Northamptonshire Yeomanry. Czołgi Firefly były wyposażone w brytyjską armatę 17-funtową, zdolną do przebijania pancerzy najcięższych czołgów niemieckich. Za prawdopodobną uznaje się również wersję, że czołg Wittmanna został zniszczony przez pocisk wystrzelony z czołgu należącego do 4 Kanadyjskiej Dywizji Pancernej z ruin zamku w Gaumensil, leżącego na zachód od Saint Aignan. Przez pewien czas rozważano też wersję o zniszczeniu jego czołgu przez rakietę wystrzeloną z samolotu Typhoon, ale na podstawie wspomnień świadków oraz analiz dzienników bojowych jednostek lotniczych wersja ta została odrzucona.
Czołg Wittmanna otrzymał trafienie boczne w kadłub, które doprowadziło do eksplozji amunicji i śmierci całej załogi. W wyniku eksplozji odpadła wieża czołgu. Załoga została pochowana w bezimiennym grobie, a w 1983 roku przeniesiona na cmentarz wojskowy w La Cambe.