Zawodnicy reprezentujący w tych meczach Szkocję pochodzili przede wszystkim z okolic Londynu, choć zaproszeni byli również piłkarze z samej Szkocji. Jedynym graczem ze szkockiego klubu był Robert Smith z Queen’s Park z Glasgow. Zagrał on w trzech z pięciu spotkań. Piłkarz Charles William Alcock był oburzony, że w meczach zagrali prawie sami Szkoci mieszkający w Anglii, dlatego zaproponował rozegranie jeszcze jednego spotkania. Wyzwania podjął się szkocki klub Queen’s Park, pomimo iż nie istniał jeszcze Szkocki Związek Piłki Nożnej, który mógłby usankcjonować mecz ze strony Szkotów[1]. Spotkanie zaplanowano na Dzień Świętego Andrzeja – patrona Szkocji.
Przebieg spotkania
Wszystkich jedenastu graczy Szkocji pochodziło z Queen’s Park, wiodącego klubu w tamtych czasach. Reprezentanci Anglii pochodzili z dziewięciu różnych klubów. Rozpoczęcie meczu zaplanowano na godzinę 14.00, jednak opóźnił się o dwadzieścia minut ze względu na mgłę. Widzowie za wstęp zapłacili po jednym szylingu. Zawodnicy szkoccy nosili granatowe koszulki ze szkockim lwem, białe spodenki i czerwone szpiczaste czapki na głowach, a angielscy białe koszulki z herbem Anglii, białe długie spodenki i granatowe czapeczki[2]. Przez trzy dni przed meczem padał deszcz toteż grę utrudniała grząska murawa. Podczas meczu zawodnicy starali się dostać w pobliże bramki przeciwnika przede wszystkim za pomocą dryblingów. W pierwszej połowie Szkoci prezentowali się lepiej na boisku, ale w drugiej połowie Anglicy zintensyfikowali liczbę ataków. Szkoci strzelili jedną bramkę, jednak sędziowie orzekli, że piłka dotknęła taśmy, zastępującej wówczas poprzeczkę i bramka nie została uznana[3]. Szkoci grali dwoma całkowicie cofniętymi obrońcami, dwoma środkowymi obrońcami i sześcioma napastnikami. Anglicy z kolei posiadali tylko jednego gracza w obronie, jednego w środkowej obronie i ośmiu napastników. System Anglików był przystosowany do wykonywania szybkich pułapek ofsajdowych. Najbliżej zwycięstwa w meczu byli Szkoci, gdy Robert Leckie kopnął piłkę prosto w taśmę. Mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem.
To był wspaniały mecz, który pokazał, że w piłce nożnej drzemie świetny potencjał. Kibice przekonali się na własne oczy, że warto zainteresować się tą nową dyscypliną sportową[4].