Klin – powieść sensacyjna Joanny Chmielewskiej z 1964 roku, debiut literacki autorki. Została sfilmowana (Lekarstwo na miłość, reż. Jan Batory, 1966), a także przetłumaczona na język rosyjski.
Ważniejsze postacie w utworze
- Joanna – pracuje w biurze projektowym, dorabia sobie pisaniem artykułów o domach kultury, jest nieszczęśliwie zakochana
- Janka – przyjaciółka Joanny
- Janusz – znajomy Joanny, przedmiot jej nieodwzajemnionych uczuć
- Tajemniczy mężczyzna – poznany przypadkiem w czasie rozmowy telefonicznej, nawiązuje romans z Joanną
- Wiesio – kolega Joanny pracujący w biurze projektowym
- Spiker Polskiego Radia – przypadkiem wmieszany w historię pomyłek telefonicznych
- Janusz – kolega Joanny pracujący w biurze projektowym
Opis fabuły
Główną bohaterką powieści jest Joanna, która zakochała się nieszczęśliwie w swoim znajomym, Januszu. Wiedziała, że przyjechał on do Warszawy, i niepokoiła się, że jeszcze do niej nie zadzwonił. Wstydziła się jednak zadzwonić do hotelu i postanowiła zwrócić się o pomoc do swojej przyjaciółki, Haliny. Zadzwoniła do niej i poprosiła, żeby ta zatelefonowała do hotelu i zorientowała się, czy przebywa tam Janusz, opowiadając zmyśloną historię, ale przyjaciółka miała przed tym opory. Tymczasem w telefoniczną rozmowę pań włączył się przypadkowy człowiek, proponując, że on załatwi tę sprawę. Po chwili oddzwonił do Joanny i poinformował ją, że Janusz przebywa w hotelu, ale zrobił na nim tak negatywne wrażenie, że odradza kobiecie kontynuowanie znajomości i uważa, że najlepszą metodą, aby się odkochać, jest zakochanie się w kimś innym – "klin klinem". Joanna spontanicznie stwierdziła, że może on sam mógłby stać się takim klinem i w ten sposób nawiązał się romans. Joanna spotkała się z mężczyzną, spędzili miły wieczór, jednak wyszło na jaw, że człowiek ten jest bardzo tajemniczy. Po kilku dniach ponownie zadzwonił do Joanny i okazało się, że kontakt telefoniczny jest w tym wypadku lepszy.
Mężczyzna ów nie chciał powiedzieć na swój temat nic bliższego, nawet podać prawdziwego imienia i nazwiska. Joanna postanowiła więc za wszelką cenę go rozszyfrować. Przeżywając nieszczęśliwą miłość i zajmując się zdobywaniem informacji o nowym znajomym, kobieta nie zauważyła niepokojących wydarzeń wokół siebie. Pewnego dnia zadzwonił jej telefon, a treść rozmowy była co najmniej dziwna. Sytuacja powtórzyła się wielokrotnie. Zamiast zbagatelizować sprawę i uznać pomyłkę telefoniczną Joanna zaczęła odpowiadać tajemniczym rozmówcom. Po kolejnych rozmowach bohaterka doszła do wniosku, że seria telefonów jest związana z działalnością przestępczą kilku osób (akcją "Szkorbut"), a ona sama znalazła się nie z własnej woli w środku intrygi. Tym razem kobieta również postąpiła nielogicznie – postanowiła bowiem rozwikłać tę zagadkę. Z czasem zaczęła się domyślać, że sprawa ma związek z wykorzystywaniem aparatury nagłośnieniowej, a być może także podsłuchowej. Przypuszczała, że afera ma charakter szpiegowski. W dodatku przyszło jej na myśl, iż właśnie ów tajemniczy osobnik ma związek z całą historią, a ona została w nią wplątana w momencie, kiedy on omyłkowo podał komuś jej numer telefonu zamiast innego.
Efektem prywatnego śledztwa Joanny było przesłuchanie, podczas którego kobieta opowiedziała całą historię. Wkrótce bohaterka spotkała się z tajemniczym mężczyzną (jak się okazało, miał on na imię Janusz) i z trudem przekonała, że cała akcja była najzupełniej legalnymi działaniami wywiadu. Tym razem znajomość zaczęła się zapowiadać na romans nie tylko telefoniczny.
Powstanie powieści
W Autobiografii napisanej przez Joannę Chmielewską pisarka wspomniała, jak doszło do powstania Klina. Chmielewska od dawna nosiła się z zamiarem napisania powieści. Do zrealizowania tego zamiaru zainspirowała ją znajomość z pewnym mężczyzną, Januszem, w którym zakochała się bez wzajemności. Szukając sposobu sprawdzenia, czy przebywa on w jednym z warszawskich hoteli poprosiła swoją przyjaciółkę Halinę, by tam zadzwoniła. Podczas rozmowy koleżanek faktycznie włączył się do niej przypadkowy rozmówca[1]. Prawdą jest również, że pisarka chciała dowiedzieć się, kim ów mężczyzna jest[2], a także to, że zajmowała się wówczas pracą w charakterze architekta oraz pisaniem artykułów o domach kultury[3].
Pierwotnie powstała tylko pierwsza część powieści. Chmielewska – za namową znajomych, którzy przeczytali jej dzieło – doszła do wniosku, że może warto je wydać. Pokazała maszynopis Marianowi Eilemu, który ocenił tekst pozytywnie i zaprotegował młodą pisarkę w wydawnictwie "Czytelnik". Tam polecono Chmielewskiej dopisać dalszy ciąg, gdyż uznano, że objętościowo tekstu jest za dużo na nowelę, a za mało na powieść[4].
Do napisania drugiej części powieści, związanej z tajemniczą akcją "Szkorbut", zainspirowało Chmielewską inne zdarzenie – ktoś zadzwonił do jej szwagra i powiedział takie hasło. Sytuacja powtórzyła się kilkakrotnie i zostało to zgłoszone na milicję. Wkrótce do szwagra pisarki przestano dzwonić z hasłem "szkorbut" i innymi intrygującymi informacjami, jednak Chmielewska i jej rodzina nigdy nie poznali przyczyny serii dziwnych telefonów[3].
Klin został wydany po raz pierwszy w 1964 roku przez Spółdzielnię Wydawniczą "Czytelnik" w nakładzie 20 290 egzemplarzy jako jedna z powieści z serii powieści kryminalnych i sensacyjnych Z jamnikiem[5].
Przypisy
Bibliografia
- Joanna Chmielewska: Autobiografia. Warszawa: Vers, 1994, s. 50-65. ISBN 83-7127-003-8.
- Joanna Chmielewska: Klin. Warszawa: Czytelnik, 1964. Brak numerów stron w książce
Linki zewnętrzne