European Rugby Challenge Cup 2017/2018 – dwudziesty drugi sezon European Rugby Challenge Cup, rozgrywek klubowych w rugby union w Europie, które rangą przewyższa tylko European Rugby Champions Cup. Zwycięzcą rozgrywek została walijska drużyna Cardiff Blues, która zdobyła to trofeum po raz drugi w historii (poprzednio – w 2010). W rozegranym w hiszpańskim Bilbao finale pokonała ona angielską ekipę Gloucester, dwukrotnego zdobywcę tego pucharu i finalistę z poprzedniego sezonu. Finał rozgrywek po raz pierwszy w historii został rozegrany poza granicami państw, których reprezentacje uczestniczą w Pucharze Sześciu Narodów.
Uczestnicy i system rozgrywek
W rozgrywce uczestniczyło 20 drużyn klubowych z krajów europejskich. 18 miejsc zagwarantowano drużynom z krajów uczestniczących w rozgrywkach Pucharu Sześciu Narodów:
4 drużyny z miejsc 8–11 z poprzedniego sezonu rozgrywek angielskiej ligi Premiership oraz najlepsza drużyna z poprzedniego sezonu angielskiej ligi RFU Championship (drugi poziom rozgrywkowy w Anglii);
5 drużyn z miejsc 8–12 z poprzedniego sezonu rozgrywek francuskiej ligi Top 14 oraz 2 najlepsze drużyny z poprzedniego sezonu francuskiej ligi Pro D2 (drugi poziom rozgrywkowy we Francji);
wszystkie 3 drużyny z międzynarodowej ligi Pro12, które nie zakwalifikowały się European Rugby Champions Cup lub do kwalifikacji do tych rozgrywek;
3 drużyny uczestniczące w kwalifikacjach do European Rugby Champions Cup (2017/2018), które nie uzyskały awansu (w kwalifikacjach tych brały udział drużyny z Premiership, Top 14 i Pro12).
Dwa pozostałe miejsca uzyskały dwie najlepsze drużyny poprzedniego sezonu rozgrywek European Rugby Continental Shield, w których uczestniczą drużyny z krajów europejskich nie biorących udziału w Pucharze Sześciu Narodów oraz z Włoch (w sezonie 2016/2017: Włochy, Rosja, Hiszpania, Belgia, Niemcy, Rumunia).
W pierwszej fazie drużyny podzielone były na pięć grup po cztery drużyny. Wszystkie zespoły grały ze sobą dwukrotnie: mecz i rewanż. Awans do fazy pucharowej uzyskali zwycięzcy grup oraz trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc. W kolejnej fazie rozgrywki toczyły się w systemie pucharowym (ćwierćfinały, półfinały i finał), a drużyny rozgrywały ze sobą tylko po jednym meczu. W tej fazie drużyny były rozdzielane zgodnie z ustalonym na podstawie fazy grupowej rankingu (od miejsca w rankingu uzależnione było też przyznanie roli gospodarza w ćwierćfinałach i półfinałach).
W fazie grupowej drużyny otrzymywały 4 punkty za zwycięstwo, 2 punkty za remis i 0 punktów w przypadku porażki. Ponadto mogły otrzymać punkty bonusowe: 1 punkt za zdobycie co najmniej 4 przyłożeń w meczu (niezależnie od wyniku) i 1 punkt za porażkę różnicą najwyżej 7 punktów. W przypadku równej liczby punktów w tabeli grupowej o wyższym miejscu decydował bilans bezpośrednich spotkań (liczba punktów, bilans punktów, liczba przyłożeń), w przypadku braku rozstrzygnięcia lub braku bezpośrednich spotkań (w rankingu po fazie grupowej) kolejno: bilans punktów, liczba przyłożeń, mniejsza liczba kar indywidualnych (żółtych i czerwonych kartek) i losowanie.
Faza grupowa
W pierwszej kolejce rozgrywek grupowych doszło do sensacji. Debiutująca w Challenge Cup rosyjska drużyna Krasnyj Jar pokonała u siebie zwycięzcę ubiegłorocznej edycji tych rozgrywek i dwukrotnego finalistę najważniejszych klubowych rozgrywek europejskich European Rugby Champions CupStade Français[1].
Finał został rozegrany 11 maja 2018 na stadionie San Mamés w Bilbao w Hiszpanii – po raz pierwszy w historii poza granicami sześciu krajów-uczestników Pucharu Sześciu Narodów[8]. Spotkały się w nim drużyny walijska Cardiff Blues (zwycięzca rozgrywek z 2010) oraz angielska Gloucester (dwukrotny zdobywca pucharu, z 2006 i 2015 oraz finalista z poprzedniego sezonu). Po dramatycznym spotkaniu zwycięstwo różnicą zaledwie jednego punktu odniosła drużyna walijska.
W pierwszej połowie spotkania dużą przewagę zdobyli rugbyści z Gloucester, którzy wykonali dwa przyłożenia i na przerwę schodzili z wysoką, czternastopunktową przewagą (mogła być ona jeszcze wyższa gdyby nie budząca wątpliwości decyzja sędziego o nieuznaniu trzeciego przyłożenia zespołu angielskiego). Po przerwie znacznie lepiej zaprezentował się zespół walijski, który dzięki dwóm przyłożeniom uzyskanym wkrótce po powrocie na boisko doprowadził do wyrównania. W 62 minucie przewagę odzyskał zespół angielski dzięki przyłożeniu Australijczyka Jamesa Hansona i podwyższeniu niemylącego się w tym meczu Billy’ego Twelvetreesa. Od 74 minucie rugbyści z Gloucester musieli jednak grać w osłabieniu w związku z żółtą kartką dla jednego z zawodników. Drużyna walijska wykorzystała przewagę i już minutę później zmniejszyła swoją stratę do 2 punktów po przyłożeniu dokonanym w samym rogu boiska, jednak kop Garetha Anscombe'a na podwyższenie z trudnej pozycji, który mógł wyrównać wynik, okazał się nieskuteczny. Kilka minut później, tuż przed końcem meczu Anscombe jeszcze raz stanął przed szansą zdobycia punktów i mimo niemal równie trudnej pozycji tym razem skutecznie wyegzekwował rzut karny, który dał minimalne, jednopunktowe zwycięstwo ekipie Cardiff[9][10].
Najlepszym graczem meczu został uznany Olly Robinson z drużyny Cardiff Blues – rezerwowy, który wszedł na boisko już w 7 minucie meczu[11].