Ataki w Agadezie i Arlicie były atakami terrorystycznymi na koszary oraz kopalnię uranu w Nigrze i miały miejsce 23 maja 2013 roku. Zamachów dokonała organizacja terrorystyczna Ruch na rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej (MUJAO). W Agadezie zaatakowała nigerską bazę wojskową, a w Arlicie kopalnię uranu będącą francuską własnością. W ataku na nigerską bazę wojskową wzięło udział ośmiu bojowników. Zginęło w nim 23 żołnierzy i jeden cywil. W ataku na kopalnię uranu wzięło udział dwóch terrorystów[1]. MUJAO przyznał się do ataku: „Zaatakowaliśmy Francję oraz Niger za współpracę z Francją w wojnie przeciw szariatowi.” Zapowiedział też więcej ataków w odwecie za udział Nigru w wojnie w północnym Mali. Według raportów zamachy przygotował Muchtar Bilmuchtar z organizacji Zamaskowany Batalion współpracującej z MUJAO. Były to pierwsze tego typu ataki w historii Nigru[2].
Atak w Agadezie
O 5:30 czasu lokalnego, podczas porannych modlitw zaatakowano koszary znajdujące się na północ od Agadezu w północnym Nigrze. Kierowca wjechał ciężarówką do koszar niszcząc po drodze barykady, a następnie pojazd wybuchł zabijając kilku nigerskich żołnierzy. Chwilę po ataku do koszar wjechała kolejna ciężarówka, z której ostrzelano żołnierzy[3]. Zawiązała się długa bitwa, podczas której atakującym udało się zając biuro oraz sypialnie. Po kilku godzinach walka przeniosła się na ulice Agadezu, gdzie zginęło kilku cywilów. Późnym popołudniem islamiści wzięli w koszarach pięciu nigerskich żołnierzy jako zakładników[4]. Porywacze grozili, że wysadzą się z zakładnikami, ale zdecydowali się negocjować z armią. Następnego dnia rano wojska nigerskie i francuskie przeprowadziły akcję odbicia zakładników, w której zabito dwóch islamistów, a jednego ujęto. Trzech zakładników zginęło, a dwóch uratowano. Według nigerskiej armii w ataku zginęło 23 żołnierzy nigerskich oraz jeden żołnierz kameruński, który odbył w koszarach szkolenie. Ośmiu islamistów zginęło, a jeden został pojmany[5].
Atak w Arlicie
Kilka minut po rozpoczęciu ataku w Agadezie dwóch zamachowców-samobójców przebranych w mundury wojskowe pojechało do kopalni uranu w Arlicie zarządzanej przez francuski koncern Areva. Samochód eksplodował przed busem przewożącym pracowników kopalni. Oprócz dwóch zamachowców zginął jeden pracownik, a 16 zostało rannych. Z powodu zniszczeń spowodowanych przez wybuch zakład musiał zostać zamknięty[6]. Celem zamachu byli Francuzi pracujący w kopalni[7].
Przypisy